O nagraniu, na którym Szymon Hołownia rozpłakał się przed kamerą, zrobiło się w ostatnim czasie głośno. Jeden z jego rywali, Krzysztof Bosak, we wpisie na Facebooku stwierdził, że kandydat na prezydenta powinien być stabilny emocjonalnie.
Wciąż nie wiadomo czy i w jakiej formie 10 maja odbędą się wybory prezydenckie. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że zostaną one przełożone. Na kiedy? Tego na razie nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że cała sytuacja budzi ogromne zamieszanie, również wśród kandydatów.
Bardzo aktywnie swoją kampanię stara się prowadzić Szymon Hołownia. Dużą część tej kampanii prowadzi w sieci, gdzie ostatnio rozpłakał się na jednym z nagrań. Zwracał wówczas uwagę na zbliżające się święto Konstytucji 3 Maja. „Jutro Święto Konstytucji. Czytam konstytucję codziennie i chciałbym kiedyś zrobić Polskę… która będzie właśnie taka” – mówił łamiącym się głosem.
Kandydat zapewnił, że uda się to zrobić. „Jak będzie trzeba, to wszystko oddam, żeby właśnie taka była. Trzymajcie się ciepło, zrobimy tę robotę” – powiedział.
Na nagranie z udziałem Szymona Hołowni odpowiedział jeden z jego rywali, Krzysztof Bosak. „Kandydat na prezydenta powinien być człowiekiem stabilnym emocjonalnie. Jeśli ktoś codziennych komentarzy politycznych udziela w stanie silnego wzburzenia, a refleksja nad obecną, niezbyt doskonałą Konstytucją, doprowadza go do płaczu, to jest to poważny sygnał, że taki człowiek po prostu nie nadaje się do pierwszoligowej polityki” – powiedział.
Zdaniem Bosaka, odpowiedzialność za losy państwa wymaga opanowania. „Umiar w słowach, opanowanie, chłodny umysł w każdych okolicznościach – tylko takie cechy mogą pozwolić unieść ciężar odpowiedzialności za państwo. Wrażliwość i dar wymowy to za mało” – dodał.
Czytaj także: Sasin: „Trudno będzie przeprowadzić wybory 10 maja”
Źr.: Facebook/Krzysztof Bosak, YouTube/Szymon Hołownia Oficjalny