Na łamach „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz informuje, że w PO poważnie rozważana jest pewna propozycja, jaką może od niej usłyszeć Szymon Hołownia. Chodzi o to, aby były prezenter TVN poparł w wyborach prezydenckich kandydata KO, czyli Rafała Trzaskowskiego.
Nizinikiewicz pisze w „Rz”, że to Hołownia najbardziej stracił na zmianie kandydata przez Koalicję Obywatelską. Dziennikarz zauważa, że zaczyna tracić efekt świeżości i coraz częściej przytrafiają mu się wpadki. Co więcej, nie wiadomo, czy ma coś do zakomunikowania wyborcom.
Nizinkiewicz przekonuje jednak, że w opinii kierownictwa PO, to Hołownia wciąż jest najpoważniejszym zagrożeniem. „Z rozmów z przedstawicielami największej partii opozycyjnej wynika, że Platforma wciąż obawia się Hołowni. Stąd próby znalezienia porozumienia. Bo Trzaskowski nie ma szans na wygraną bez głosów Hołowni” – czytamy w „Rz”.
Hołownia prezydentem Warszawy?
„Platforma rozważa złożenie Hołowni propozycję nie do odrzucenia: poparcie w wyborach na prezydenta stolicy. Wycofanie się z kandydowania lub nawet głośne poparcie w II turze Trzaskowskiego, miałoby Hołowni pozwolić na pozostanie na politycznej scenie i przegranie prezydentury z twarzą – dzięki wygraniu ratusza, jeśli zgodziłby się o niego zawalczyć” – pisze Nizinkiewicz powołując się na źródła w największej partii opozycyjnej.
Czytaj także: Nowy sondaż. Duda prowadzi, ale Trzaskowski notuje wzrost poparcia
Dziennikarze portalu tvp.info postanowili zweryfikować te doniesienia. Budka zdecydowanie zaprzeczył, aby istniał taki plan polityczny. „Nie było takich pomysłów. Jest to typowy fake news, bajka z księżyca” – twierdzi szef PO. Także Hołownia podkreślił, że spekulacje o jego wycofaniu się z wyborów prezydenckich „nie mają nic wspólnego z rzeczywistością”.
Źr. rp.pl