Klaudia Jachira najwyraźniej nie wytrzymała i poprzez internetowe nagranie postanowiła uderzyć w kierownictwo… Koalicji Obywatelskiej. W przeszłości słynęła z niewybrednych i nierzadko skandalicznych ataków na rząd. Tym razem na cel wzięła szefostwo własnego klubu parlamentarnego. Jak się okazuje, ma do nich wiele zastrzeżeń.
Posłanka KO nawiązała do głośnego tematu głosowania nad podwyżkami dla polityków. Początkowo większość polityków opozycji poparła projekt, ale gdy wybuchła burza, szybko się z tego wycofała. Jachira znalazła się wtedy w grupie parlamentarzystów, którzy od początku głosowali przeciwko projektowi.
„Myślicie, że w sprawie głosowania przeciwko podwyżkom, ktoś się do mnie odezwał, chciał się ze mną spotkać, może ze wszystkimi, którzy głosowali inaczej? Nic podobnego.” – oświadczyła Jachira. „Niektórzy mówią, że wiele rzeczy Koalicji Obywatelskiej nie wychodzi dobrze. Ja myślę, że jest jedna rzecz, w której są naprawdę najlepsi na świecie. To jest milczenie i brak rozmowy wewnątrz klubu. Naprawdę w tym są genialni” – kontynuowała.
Czytaj także: Spięcie w TVN. Jaki pouczany przez dziennikarza TVN. „Pan redaktor się zdenerwował”
Posłanka zwróciła także uwagę, że najbliższe posiedzenie klubu przełożono, co ponownie uniemożliwia wewnętrzną dyskusję. „Myślałam, że wszystkie moje przemyślenia opowiem na posiedzeniu klubu na Mazurach, ale znowu się wystraszyli i odwołali.” – mówi Jachira. „Przenieśli na 15 września i szczerze mówiąc, nie mam już dużych nadziei, że będzie tam okazja do szczerej rozmowy i do przerwania milczenia” – dodała.
Jachira: „Zaraz spotkam się zarzutem, że piorę brudy publicznie”
Posłanka przedstawiła też zastrzeżenia, co osób, które reprezentują klub w mediach i na konferencjach prasowych. W jej ocenie ciągle są to te same osoby. „Myślę, że wewnątrz klubu Koalicji Obywatelskiej najbardziej na świecie brakuje rozmowy i myślę, że jeżeli klub ma 134 osoby, to naprawdę nie muszą prowadzić ustaw ciągle te same osoby z PO.” – zaznaczyła Jachira. „Myślę, że to nie jest fajne wysyłać do mediów na konferencje prasowe ciągle tych samych ludzi, bo po któryś konferencjach po prostu przestaje ich słuchać” – podkreśliła.
Dodała, że podobnie było w przypadku spotkania z liderką białoruskiej opozycji. „Myślę też, że naprawdę, jeżeli na spotkanie z Cihanouską wybiera się tylko niektórych posłów, a nie zaprasza wszystkich, to wcale to nie jest fajne” – oceniła Jachira. „Mam świadomość, że zaraz spotkam się zarzutem, że piorę brudy publicznie. Ale od miesiąca nikt nie zrobił prania, trochę już tego nazbierało. (…) Kochani, mamy już milczący Sejm, milczący Trybunał Konstytucyjny, milczące KRS, prokuraturę, Rzecznika Praw Dziecka. Czy naprawdę chcemy mieć też milcząca opozycję?” – podsumowała.
Czytaj także: Kukiz komentuje słowa Sachajki. Koalicji z PiS nie wyklucza
Źr. YouTube; rmf24.pl