„Nad wszystko droższe Boga miłowanie, ojczyzny kochanie i o ludzi staranie.” – to życiowe hasło przewodnie głównego bohatera książki Józefa Olsiewicza jak i doskonale podsumowanie całej malowniczej, tętniącej polskością powieści Jadwigi Czechowicz „Kresy i bezkresy”.
Polski, katolicki, pełen miłości drewniany dom na Wileńszczyźnie, w czasach, gdy próżno było szukać naszej Ojczyzny na mapie, to obraz jaki najbardziej zapisuje się w pamięci po przeczytaniu książki. Pomimo trwającego długie lata zaboru, patriotyczny duch w narodzie nigdy nie umarł, co doskonale przedstawiła autorka przenosząc czytelnika w realia codziennego życia Polaków na Kresach na przełomie XIX i XX wieku. W niezwykle szczegółowy a przy tym głęboko uczuciowy sposób, opisała zwyczaje jakie pielęgnowane były przez pokolenia w rodzinach i domach, przez co powieść nazwać można swoistą skarbnicą wiedzy o wielu zapomnianych dziś już tradycjach. Poznając Olsiewiczów i ich perypetie, zaglądamy do izb z gorącym piecem i pachnącym obiadem, do zagród ze zwierzętami czy do przydrożnych kapliczek, podziwiamy ich wzajemny szacunek i gorliwą pobożność. Bo kto dziś modli się codziennie śpiewając Godzinki czy buduje celowo niskie drzwi by wchodząc do wnętrza schylać głowę, oddając przy tym cześć Bogu utajonemu w Krzyżu czy poświęconym obrazie, wiszącym na przeciwko wejścia? O takich właśnie ludziach opowiada powieść „Kresy i Bezkresy”.
Fabuła to bardzo zgrabne połączenie fikcji literackiej i faktów historycznych, gdyż główny bohater w rzeczywistości był dziadkiem autorki. Ze względu na trudności w dostępie do materiałów źródłowych opisywane wydarzenia z prywatnego życia Józefa Olsiewicza stanowią w większości dzieło wyobraźni pisarki. Są utrzymane jednak w klimacie przełomu XIX i XX wieku, przez co pozostają niezwykle realne i dające przypuszczenie, jak faktycznie wyglądało życie codzienne Polaków w tamtym czasie. I tak oto dzięki książce czytelnik poznaje problemy z jakimi borykał się naród polski po upadku powstania styczniowego, niestrudzone dążenia do zachowania wiary katolickiej, sprzeciw wobec rusyfikacji, wreszcie wytrwałą i nieugiętą walkę o niepodległość, wyczekiwaną radość z odzyskania wolności ale i wynikające z niej kryzysy lat 30. XX wieku.
Losy Polski są nierozerwalnie wplecione w losy rodziny Olsiewiczów, przez co poznajemy je nie jako suche fakty historyczne, lecz z perspektywy prywatnych odczuć i decyzji bohaterów. Bardzo dobrze obrazuje to fragment:
Osłabiony naród, wykrwawiony i zmiażdżony powstaniem, coraz bardziej nie widział nadziei na zajaśnienie wolności. Już niejednokrotnie w dziejach okazywało się, że Polacy mają w sobie przedziwną zdolność do obudzeniu narodowego zrywu przeciw wrogowi i dzięki Bogu, dzięki wierze w Najwyższego, i dzięki miłości ojczyzny, nie zgasła nigdy do końca ta bezcenna iskierka tlącej się tożsamości narodowej. Wszystkie te sprawy dotykały Józefa boleśnie, który był świadomy działalności wroga i dojrzał w swoim patriotyzmie do przeżywania tego, co dla niego, jako Polaka, było najważniejsze.
Ten osobisty wymiar opisywanych wydarzeń pozwala na zżycie się z ich uczestnikami, wśród których każdy z pewnością znajdzie kogoś podobnego do siebie. W licznych dialogach jak i rozmyślaniach bohaterów, autorka zawarła bardzo uniwersalne przesłania i prawdy dotyczące sensu życia, godzenia się ze śmiercią bliskich, gotowości do poświęceń czy wreszcie zaufania Bogu, który stoi zawsze na pierwszym miejscu.
Ogromnym walorem książki są także wyjątkowo barwne i precyzyjne opisy natury. Przewracając kolejne kartki czytelnik bardzo szczegółowo wyobraża sobie wileńskie kresy, pełne leczniczych ziół łąki, czuję wręcz zapach leśnej żywicy czy słyszy szum płynącej rzeki Wilii. Oprócz tego ma możliwość poznania malowniczej topografii Wileńszczyzny, jej miasteczek, zabytków i pagórków, które przez wieki były polskie a dziś są poza administracyjnymi granicami naszego kraju.
„Kresy i bezkresy” to kawał pięknej literatury. Biorąc pod uwagę malowniczy język autorki, wciągającą fabułę z wplecionymi rzeczywistymi, przełomowymi dla naszego narodu wydarzeniami historycznymi, jak również moją osobistą miłość do Boga, Ojczyzny jak i poznanej niedawno Wileńszczyzny, oceniam książkę najwyżej jak tylko się da. Polecam przeczytać każdemu, komu bliska jest sercu trudna, ale jakże piękna historia Polski.
Autor: Jadwiga Czechowicz
Tytuł: Kresy i bezkresy
Wydawnictwo: PROHIBITA
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 2016
Stron: 470