Podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezes Janusz Korwin-Mikke odniósł się do tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w Nicei: Uważam, że nasza cywilizacja przez przykładanie wagi do takich wydarzeń, wystawia się na strzały. Duża część terrorystów chce zostać „bohaterami”, a teraz są na ustach całego świata, cały świat się tym zajmuje. To jest ogromna zachęta dla tych ludzi, którzy chcą przejść do historii (…).
Europoseł Janusz Korwin-Mikke powiedział: Jak głosi znany wiersz: „Mężom przystoi w milczeniu się zbroić”. Mówiłem to już po zamachu w Paryżu, kiedy przyznał się do tego kalifat – na drugi dzień trzeba było wysłać tam samoloty, a po trzech dniach 50 tysięcy żołnierzy, którzy pokonaliby ten kalifat (…). To powinno zrobić normalne państwo, ale tego nie zrobiono i rząd za to odpowiada. Francuski rząd zamiast zrobić to, co jest jego obowiązkiem, łaskawie prosi francuskich obywateli, żeby nie podchodzili do okien, bo to jest niebezpieczne.
Polityk podsumował: To jest śmieszne. To nie jest rząd, tylko kupa śmiechu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Podczas konferencji wystąpili także działacze warszawskiej Sekcji Młodzieżowej partii KORWiN, którzy mówili o sytuacji młodych ludzi na rynku pracy.
Prezes Janusz Korwin-Mikke zauważył: Za każdym razem, kiedy podnosi się płacę minimalną, to rosną szeregi bezrobotnych, głównie wśród młodych, niewykształconych ludzi, bo to oni najmniej zarabiają. Przykład mamy np. w Ameryce, gdzie podwyższono płacę minimalną i już nastąpił dramatyczny wzrost bezrobocia (…). W Hiszpanii bezrobocie wśród młodych ludzi sięga 60%, nastąpiło to właśnie na skutek podwyższenia płaci minimalnej.
Adam Mielnicki z warszawskiej Sekcji Młodzieżowej powiedział: Obecna sytuacja młodych ludzi na rynku pracy nie jest najlepsza. Wysoki poziom bezrobocia, stosunkowo niskie płace, a w konsekwencji tego masowa emigracja do krajów zachodnich, do krajów, gdzie zarobki są znacznie wyższe – to obecna rzeczywistość. Według mnie istnieją trzy podstawowe przeszkody, które sprawiają, że obecna sytuacja wygląda tak a nie inaczej. Jest to po pierwsze płaca minimalna, która de facto jest dyskryminowaniem ludzi, którzy wykonują pracę o niższej wartości (…). Drugą ważną przeszkodą jest podatek dochodowy, czyli grzywna, którą osoba pracowita, przedsiębiorcza płaci za swoją pracę. Trzecią przeszkodą jest szeroko rozumiany system zasiłków socjalnych, który w połączeniu z podatkiem dochodowym tworzy patologię społeczną, z której jasno wynika, że pracującego karze się podatkiem za pracę, a osoby niepracujące nagradza się różnymi zasiłkami socjalnymi .
Adam Mielnicki wyjaśnił: Chcę podkreślić że świadomie nazwałem te trzy rzeczy , czyli płace minimalną, podatek dochodowy i system zasiłków socjalnych przeszkodami, gdyż nie należy przy nich majstrować, jak to robiły do tej pory wszystkie rządy w Polsce, ale najzwyczajniej w świecie usunąć. Uważam, że jest to kluczowe do polepszenia sytuacji młodych i nie tylko młodych ludzi na rynku pracy w Polsce.
Jakub Jędryka przekonywał: Potrzebne są działania związane z podatkiem dochodowym – zwiększenie kwoty wolnej od podatku, czyli dochodu, który każdy z nas może osiągnąć i nie płacić od niego podatku. Dziś ta kwota jest śmieszna i wynosi 3091 zł! Każda następna złotówka, którą zarobimy, jest automatycznie pomniejszana przez państwo (….). Postulujemy zniesienie podatku dochodowego od osób fizycznych. Dlaczego? Ponieważ podatek jest swego rodzaju karą za pracę. Dziś im więcej zarabiam, tym więcej płacę państwu (…).
Hubert Ptak z warszawskiej Sekcji Młodzieżowej wyjaśniał: Sytuacja na rynku pracy, zwłaszcza wśród młodych ludzi, jest w fatalnym stanie. Bezrobocie w Polsce powoduje migracje zarobkowe do takich krajów jak Wielka Brytania czy Niemcy. Polski rząd nie robi zupełnie nic, aby tę sytuacje poprawić. Jedną z podstawowych przyczyn jest choćby podatek dochodowy, który najprościej mówiąc, jest karą dla człowieka sumienie wykonującego swoja pracę (…). Może (…) obecny rząd przysłuży się obywatelom i zgodnie ze swoją obietnicą podniesie kwotę wolną od podatku.