Nie jest tajemnicą, że pracodawcy chętnie zatrudniają studentów, którzy chcą sobie „dorobić”. Jednym z głównych ich atutów na rynku pracy jest fakt, że w przypadku umowy zlecenia nie trzeba odprowadzać za nich składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Czy to się wkrótce zmieni?
Brak konieczności odprowadzania składek ZUS dla studentów to jedna z przyczyn chętnego zatrudniania ich przez pracodawców. Studentom daje to możliwość zarobienia dodatkowych pieniędzy i zdobycia doświadczenia, a pracodawca nie ponosi dodatkowych kosztów.
Wiadomo jednak, że ZUS zawsze dokładnie przygląda się przepisom prawa. Jak donosi Gazeta Prawna, istnieje pewien moment, w którym być może pracodawcy będą musieli odprowadzać składki. Trwa on około trzech miesięcy – od momentu gdy studenci skończą studia licencjackie do czasu, gdy rozpoczną studia magisterskie.
Co ciekawe, prawo o szkolnictwie wyższym wyraźnie zaznacza, że w tym okresie zachowany zostaje status studenta. „Osoba, która ukończyła studia pierwszego stopnia, zachowuje prawa studenta do dnia 31 października roku, w którym ukończyła te studia” – czytamy. W tym okresie studentom przysługują więc takie przywileje jak ulgi w komunikacji miejskiej czy prawo do uczestnictwa w zajęciach na uczelni.
Nie wiadomo jeszcze, czy taki przepis okaże się zbyt mało istotny dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jeżeli wprowadzony zostanie zapis o konieczności odprowadzania składek ZUS, w tym okresie studentom z pewnością będzie znacznie trudniej znaleźć pracę.