W Londynie odbyło się spotkanie przywódców Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec oraz Ukrainy, poświęcone amerykańskiej propozycji zakończenia wojny. Przy tej okazji trudne pytanie otrzymał premier polskiego rządu – Donald Tusk.
Premier Keir Starmer, prezydent Emmanuel Macron, kanclerz Friedrich Merz i prezydent Wołodymyr Zełenski rozmawiali o postępach w negocjacjach oraz o możliwych kolejnych krokach dyplomatycznych. Jak poinformowało biuro szefa brytyjskiego rządu, celem narady było skoordynowanie stanowisk i ocena aktualnej sytuacji na froncie oraz w sferze politycznej. Uwagę polskiej opinii publicznej zwrócił jednak fakt, że Polska nie została zaproszona do stołu rozmów.
Na antenie Polsat News brak polskiej delegacji skomentował poseł PiS Radosław Fogiel. Zwrócił się do Donalda Tuska z pytaniem, dlaczego Warszawa nie została włączona w konsultacje dotyczące bezpieczeństwa regionu. – Słyszymy nieustannie, jak rzekomo świetnie prowadzona jest polska polityka zagraniczna pod kierownictwem Radosława Sikorskiego, słyszymy o sile Donalda Tuska na europejskiej scenie, a tymczasem w Genewie nas zabrakło przy stole i teraz w Londynie również – powiedział Fogiel, wskazując na jego zdaniem rosnący problem marginalizowania Polski w kluczowych rozmowach. – Donaldzie Tusku, dlaczego nie ma tam Polski? – zapytał.
Polityk podkreślił jednocześnie, że jego słowa nie mają charakteru politycznej satysfakcji. Jak zaznaczył, sprawa dotyczy bezpieczeństwa Polski i całego regionu, dlatego obecność polskiego rządu w podobnych rozmowach powinna być — w jego ocenie — oczywistością.
Zdaniem Fogla brak Warszawy przy najważniejszych konsultacjach osłabia naszą pozycję i ogranicza możliwość wpływania na decyzje, które bezpośrednio dotyczą wschodniej flanki NATO.





![Wojewódzki zapytał Tuska, gdzie wyjedzie, gdy wygra PiS. Odpowiedź może zaskoczyć. „Niem…” [WIDEO]](https://wmeritum.pl/wp-content/uploads/2025/10/Donald-Tusk.jpg)
