Czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow opublikował nagranie w mediach społecznościowych, w którym krytykuje rosyjskie ministerstwo obrony. Nie ukrywa wściekłości po ostatnich spektakularnych sukcesach wojsk ukraińskich w ramach prowadzonej kontrofensywy w rejonie Charkowa.
Kadyrow otwarcie mówi o błędach rosyjskiego resortu obrony. „Nie jestem strategiem, jak w ministerstwie obrony. Ale popełniono błędy. Myślę, że wyciągną wnioski. Kiedy mówisz prawdę prosto w twarz, może się to nie podobać. Ale lubię mówić prawdę” – mówi.
Zaznaczył jednak, że nie może nikogo konkretnie obwinić, „ponieważ nie rozumie dokładnie, jaka strategia została opracowana”. „Dlaczego tak się stało? Dlaczego poddano? Gdyby Rosja chciała, nie zrobiłaby ani kroku wstecz. I dlaczego tak zrobiono, trzeba było wyjaśnić. Widzę, że do tego nie byli przygotowani. Zawsze pokazujemy, jak strzelamy, jak podbijamy, jak niszczymy. Musimy pokazać drugą stronę” – powiedział.
„Jeżeli nie zostaną wprowadzone zmiany w prowadzeniu specjalnej operacji wojskowej dziś lub jutro, będę zmuszony skontaktować się z kierownictwem kraju, ministerstwem obrony, aby wyjaśnić im sytuację w terenie” – zapowiedział Kadyrow. „Ona jest bardzo interesująca, niesamowita” – dodał.
Czytaj także: Niespodziewana propozycja Zełenskiego dla Polski. Mówi o „pomocy braciom”
„Ja, Ramzan Kadyrow, oficjalnie oświadczam, że wszystkie te miasta (Izium, Kupiańsk i Bałaklija – red.) zostaną odbite, nasi ludzie już tam są, specjalnie przeszkoleni do tej roboty, gotowych do wyjazdu jest kolejnych 10 tysięcy bojowników. W niedalekiej przyszłości dotrzemy do Odessy i zobaczycie konkretne rezultaty” – zapowiedział.
Źr. RMF FM