Rządy Słowenii, Serbii oraz Chorwacji podjęły decyzję, że na teren ich kraju wpuszczane będą jedynie osoby ubiegające się o azyl w tym kraju, posiadające ważny paszport i wizę, a także ci, którzy rzeczywiście potrzebują pomocy humanitarnej. Podobne stanowisko zajęły władze Macedonii, które zapowiedziały, że nie pozwolą nielegalnym imigrantom przekroczyć granicy z Grecją.
Decyzje wspomnianych państw oznaczają, że przestanie istnieć tzw. szlak bałkański, czyli trasa, którą przemieszczali się imigranci usiłujący dostać się na teren Europy Zachodniej. Prowadziła ona przez Turcję, Grecję, a następnie Macedonię, Serbię, Chorwację, Słowenię i Austrię do Niemiec lub do krajów skandynawskich. Najwięcej osób podróżowało przez Macedonię. Liczby te są trudne do oszacowania, ale mówi się nawet o setkach tysięcy.
Dodatkowo, w Internecie pojawia się coraz więcej informacji zwiastujących kolejną falę imigrantów, którzy chcieliby „zdążyć” przed zamknięciem trasy bałkańskiej.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Info o wielkiej fali emigrantów, którzy chcą zdążyć do Grecji na „last minute” po zapowiedzi zamknięcia trasy bałkańskiej
— Wojciech Szewko (@wszewko) marzec 9, 2016
Zamknięcie szlaku bałkańskiego w założeniu ma zniechęcić imigrantów do przyjeżdżania do Europy. Nie wiadomo jednak, czy przyniesie to oczekiwany skutek. Dużym zagrożeniem obciążona zostanie bowiem Grecja, na terenie której przebywa aktualnie ogromna ilość przybyszów z Bliskiego Wschodu. Jakiś czas temu informowaliśmy państwa, że nad tym krajem wisi katastrofa humanitarna. Więcej TUTAJ.
źródło: dw.de, BBC, Twitter, interia.pl, wMeritum.pl
fot. Joachim Seidler, Austria