Ministerstwo Zdrowia zatwierdziło nową terapię w walce z pandemią wywołaną przez koronawirus. Lekarze podadzą chorym osocze z krwi osób, które już pokonały chorobę. Jak informuje Wirtualna Polska, 14 kwietnia rozpocznie się pobieranie krwi od dawców, którzy zgodzą się wziąć udział w akcji.
Prof. Piotr Marek Radziwon, konsultant krajowy w dziedzinie transfuzjologii klinicznej i dyrektor centrum krwiodawstwa w Białymstoku w rozmowie z WP wyjaśnił na czym polega nowa terapia walki z pandemią wywołaną przez koronawirus.
„Osocze z krwi osób wyleczonych z Covid-19 zawiera przeciwciała, które potrafią wiązać się z wirusem i dezaktywować go. Chcemy wykorzystać tę nową terapię w walce z epidemią wywołaną przez koronawirus. Od 14 kwietnia będziemy gotowi do pobierania krwi od osób wyleczonych i podawania jej osobom chorym.” – wyjaśnia naukowiec.
Czytaj także: Szumowski: „Boję się. Decyzje rządu nie są łatwe”
„Doniesienia naukowe o skuteczności terapii z podawania osocza w starciu z koronawirusem były dotąd bardzo skąpe. Wiemy jednak, że na świecie odnotowano pierwsze pozytywne skutki. Stan chorych poprawiał się. Taki sposób leczenia był już wykorzystywany podczas poprzednich epidemii, właśnie w sytuacji, kiedy nie było jeszcze opracowanych skutecznych leków.” – dodaje ekspert.
Prof. Radziwon zaapelował również do osób, które miały koronawirus, ale pokonały zakażenie i chorobę, aby oddawały krew. Obecnie na terenie Polski potwierdzono ponad 300 takich osób. Będzie można to zrobić w regionalnych centrach krwiodawstwa, co ważne – po telefonicznym uzgodnieniu wizyty. Dawcy muszą być „całkowicie wyleczeni”.
Według ekspertów osocze ozdrowieńców zawiera dużą liczbę przeciwciał, które wcześniej pokonały już koronawirus. Po transfuzji, zaczynają walkę w organizmie nowego pacjenta. Już po podaniu około 200 ml osocza stan niektórych chorych poprawiał się w ciągu trzech dni.
Źr. wp.pl