Nowy koronawirus z Chin rozprzestrzenia się również w innych państwach i dotarł do Europy. Tymczasem wśród Polaków coraz bardziej popularne jest zamawianie towarów z Państwa Środka. Czy jest to bezpieczne? W rozmowie z RMF FM epidemiolog dr Andrzej Trybusz odpowiedział na to pytanie.
Dr Trybusz uspokaja i przyznaje, że koronawirus raczej nie stanowi masowego zagrożenia dla mieszkańców Polski. „Tak jak potrafimy leczyć powikłaną grypę, gdzie też zdarzają się ciężkie zapalenia płuc, tak samo potrafimy leczyć ewentualne zakażenie koronawirusem.” – wyjaśnia ekspert.
Czytaj także: Farage: „Następnym krajem, który opuści UE będzie Polska”
Czytaj także: Nie wiemy jeszcze, jakie właściwości ma koronawirus z Wuhan. Ekspertka zabrała głos
Naukowiec zwrócił uwagę, że w Chinach koronawirus powoduje wiele zachorowań, bo działa tam skala populacji. „Nawet jeśli tam jest niedoszacowanie 10-krotne. Jeśli oprócz zarejestrowanych chorych jest jeszcze 50-100 tys. osób, które przechodzą w sposób bezobjawowy lub bardzo lekki, to przy tamtej populacji to nie jest wielki dramat.” – mówi.
Koronawirus w paczkach z Chin?
W rozmowie pojawił się również temat popularnych w Polsce paczek z Chin. Wielu odbiorców zaczęło się obawiać, czy nie jest to ryzykowne i czy tą drogą również może się rozprzestrzeniać koronawirus. Dr Trybusz jednak uspokaja i przekonuje, że nie ma ryzyka zarażenia.
„Każdy wirus, żeby żył, to musi mieć żywą komórkę czy to zwierzęca, czy to ludzką, bo on to jest taki pasożyt komórkowy, jeśli tak można w dużym uproszczeniu powiedzieć.” – mówi epidemiolog. „Poza organizmem żywym, wirus ma krótki żywot, który można w godzinach liczyć. Myślę, że podróż z Chin do Polski jednak trochę więcej czasu zabiera. Nie ma w ocenie wirusologów, epidemiologów niebezpieczeństwa, że można w ten sposób coś do kraju zawlec.” – uspokaja.
Czytaj także: Szumowski: „Na pewno koronawirus pojawi się w Polsce”
Źr. rmf24.pl