Rok 2013 został uznany rokiem pamięci o tzw. Żołnierzach Wyklętych. Inicjatywa godna pochwały, ale niestety poza tą uchwałą nic nie jest robione w tym kierunku, aby ocieplić wizerunek Niezłomnych. Mało tego, wydaję mi się, że ta akcja została jedynie zrealizowana po to, aby zamknąć usta tym, którzy głośno domagali się przywrócenia chwały zapomnianym żołnierzom. „Chcieliście uczcić pamięć?! Proszę bardzo! A teraz odczepcie się od nas, zrobiliśmy to co chcieliście”. Otóż moi drodzy, właśnie niczego nie zrobiliście. Jeżeli pamięć o nich ma wyglądać w takiej formie w jakiej jest obecnie, to ja dziękuję za taki patronat. Osobiście uważam, że patronat ma polegać na tym, aby na szeroką skalę edukować ludzi, którzy nigdy o nich nie słyszeli, a ponadto reedukować tych, którzy ulegli komunistycznej, wrogiej propagandzie. Jako świadomy Polak czuję się zobligowany do dołożenia cegiełki w odbudowaniu pozytywnego wizerunku żołnierzy NZS, WiN itd.
I tak oto sztandarową opinią wielu Polaków o partyzantach jest to, jakoby owi żołnierze to jedynie złodzieje, którzy rabowali ludność z ich dóbr materialnych, a walka z władzą komunistyczną to była jedynie przykrywka. Otóż taka retoryka występowała właśnie w tamtych czasach wypuszczana przez ówczesnych okupantów sowieckich, która mija się z prawdą. Prawdą jest to, że występowało coś takiego, jak rekwiracja pewnego mienia, ale rekwirowano tym, którzy współpracowali z UB. Mięso, ubrania, pieniądze, broń itd. nie po to, aby zarobić na tym, tylko po to, aby przeżyć i móc walczyć z sowieckim okupantem. I to starano się robić napady nie na ludność, tylko na państwowe konwoje . Mało tego, za kradzież groził sąd polowy i kara śmierci! Plut. „Wybicki” napisał, że w oddziale „Burego” pewien żołnierz znalazł u pewnego gospodarza dobre, wojskowe spodnie, więc je sobie przywłaszczył. Gospodarz poinformował o tym „Burego”, który skazał młodzieńca na karę śmierci za kradzież cudzego mienia. Każdego dnia na apelu, czytając rozkaz dzienny, przypominano partyzantom, czego nie wolno robić i za co grozi kara śmierci. Była to zdrada, dezercja, gwałt, kradzież, nadmierne spożycie alkoholu, zaśnięcie na warcie, niewykonanie rozkazu. Pamiętać trzeba o tym, że Ci co okradali podając się za partyzantów, to byli zwykli prowokatorzy, bądź ludzie, którzy dzięki obecnej sytuacji chcieli zarobić na rozbojach. I tak na przykład pewnego razu partyzanci złapali pewnych dwóch młodzieńców, którzy podszywali się pod NZS. Żołnierze na forum wsi zlinczowali złodziejaszków i puścili ich wolno ze względu na ich młody wiek.
Często też można usłyszeć, że żołnierzom pomagano jedynie dlatego, że się bali, a sami partyzanci zmuszali ludzi przemocą do pomocy. Kolejna bzdura. W wielu raportach Niezłomnych są relacje na to, jak życzliwie przyjmowani byli partyzanci. Często dostawali więcej niż by potrzebowali. Ludzie sami oferowali im pomoc, mimo tego iż wiedzieli co grozi za pomoc wrogom komunizmu. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ludność była za partyzantką.
Czytaj także: „Jastrząb” i „Żelazny” – bracia wyklęci, legendy antykomunistycznego podziemia Lubelszczyzny (biografia)
Nie zapominajmy, że walka zbrojna była tylko jedną z wielu form walki z komunistami. Prowadzono również na szeroką skalę informacyjno-propagandową. Drukowano broszury. Występowano we wsiach z przemówieniami. Prowadzona była również działalność wywiadowcza, oraz zbierano informację na temat komunistycznych zbrodni.
Żołnierzy Wyklętych próbowano oczerniać na różnego rodzaju sposoby. UB chcąc zniechęcić polską ludność do partyzantów tworzyła z żołnierzy Armii Ludowej przebranych partyzantów. Owi partyzanci mieli za zadanie kraść, zabijać, gwałcić tylko po ty, aby oczernić wizerunek Niezłomnych. Nie zapomniano tutaj również o funkcji propagandowej. I tak o to nazywano ich faszystami, sługusami gestapo, bandytami. Powstała obszerna literatura oczerniająca wizerunek żołnierzy, filmy i różnego rodzaju publikacje. Efekty tych działań niestety widać to dzisiaj… Jeszcze wiele wody upłynie w Wiśle zanim zwróci się żołnierzom należyty szacunek. Dlatego też prośba do was drodzy czytelnicy. Uświadamiajcie ludzi na każdym kroku, o tym jak to Ci żołnierze walczyli z okupantami i sługusami Moskwy w imię tego, abyś TY dzisiaj mógł żyć w wolnym kraju!
fot. commons.wikimedia.org