LeBron James zamieścił w sieci poruszające pożegnanie Kobe Bryanta. Zawodnik przekazał kondolencje żonie i dzieciom zawodnika, ale przede wszystkim zwrócił się do niego samego.
Kobe Bryant zginął w niedzielę w katastrofie śmigłowca. Wraz z nim zginęła jego córka Gianna i siedem innych osób. Po katastrofie cały świat jest w szoku, Bryant to jeden z najsłynniejszych sportowców w historii.
Szoku po śmierci zawodnika nie krył LeBron James. Zawodnicy doskonale się znali, w nocy z soboty na niedzielę James pobił rekord Bryanta i wyprzedził go w klasyfikacji wszech czasów jeśli chodzi o ilość zdobytych punktów w NBA. Kamery nagrały też reakcję koszykarza na wieść o śmierci Bryanta.
LeBron James zdecydował się też w wymowny sposób pożegnać Kobe Brytanta, poruszający post zamieścił w mediach społecznościowych. „Nie jestem gotowy, ale muszę spróbować. Siedzę tutaj i staram się cokolwiek napisać, ale za każdym razem zaczynam płakać, myśląc o tobie, o Gigi i o naszej przyjaźni, więzi, braterstwie. Dosłownie w niedzielę rano słyszałem twój głos, gdy wracałem do Los Angeles z Filadelfii. Nigdy bym nie pomyślał, że może to być nasza ostatnia rozmowa w życiu. WTF! Mam złamane serce, jestem zdruzgotany. Bardzo cię kocham. Sercem jestem z Vanessą i dzieciakami. Obiecuję ci, że będę kontynuował twoje dziedzictwo!” – napisał.
James poprosił również Bryanta, by opiekował się nim z nieba. „Proszę, daj mi siłę z nieba i opiekuj się mną. Chciałbym powiedzieć o wiele więcej, ale nie mogę teraz, nie dam rady. Do następnego spotkania!” – dodał.
Źr.: Instagram/kingjames