W poniedziałek okazało się, że w najbliższym meczu reprezentacji przeciwko Anglii z powodu urazu nie zagra Robert Lewandowski. W mediach wybuchła prawdziwa burza. Wielu obwiniało nowego selekcjonera, że powinien oszczędzać najlepszego gracza na mecz przeciwko Anglikom, a nie ryzykować w starciu z Andorą. Na antenie Polsat Sport do sprawy odniósł się też lekarz kadry Jacek Jaroszewski.
W poniedziałek PZPN informował, że Lewandowski nie zagra przeciwko Anglii z powodu kontuzji kolana. „Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana” – informował Związek w oficjalnym komunikacie.
Związek informuje, że występ kapitana reprezentacji stanowiłby ryzyko pogłębienia urazu kolana. Dlatego ze względu na zdrowie zawodnika i przyszłe mecze zdecydowano, że zamiast na mecz w Londynie uda się rehabilitację. „Leczenie tego typu kontuzji z reguły trwa od 5 do 10 dni. W związku z tym Lewandowski wróci do klubu, gdzie będzie przechodził dalszą rehabilitację.” – czytamy dalej.
Czytaj także: W tym momencie Lewandowski doznał kontuzji! Zobacz nagranie [WIDEO]
Na antenie Polsat News lekarz kadry Jacek Jaroszewski podał więcej informacji na temat urazu. Przyznał on, że o ile w weekend występ przeciwko RB Lipsk nie jest pewny, to kilka dni później Lewandowski powinien już być gotowy na Ligę Mistrzów. Lekarz przyznał, że kapitan reprezentacji mógłby nawet zagrać przeciwko Anglikom, ale stanowiłoby to olbrzymie zagrożenie dla jego zdrowia. W przypadku pogłębienia kontuzji piłkarz mógłby pauzować o wiele dłużej.
Lewandowski mógłby zagrać przeciw Anglii?
„Nie jest to uraz groźny, nie istnieje ryzyko, że trzeba będzie długo się leczyć. Natomiast jest to uraz, przy którym w kilku pierwszych dobach istnieje ryzyko pogłębienia się go. Patrząc tylko i wyłącznie na nasze priorytety i plany na ten rok, to nie ma sensu, by Lewandowski grał za dwa dni w meczu.” – mówił lekarz.
„Gdyby to był mecz o mistrzostwo świata czy Europy, to na pewno by zagrał. Gdyby mecz z Anglią był za pięć-sześć dni, to robilibyśmy wszystko, by Robert wystąpił i liczyli na to, że zagra. A za dziesięć dni zagrałby w każdym meczu” – wyjaśnia Jaroszewski.
Czytaj także: Jerzy Dudek mocno ws. kontuzji Lewandowskiego. „Nie wierzcie w takie bajki”
Reprezentacja Polski zmierzy się z Anglią w środę na słynnym stadionie Wembley. Pierwszy gwizdek usłyszymy o godzinie 20:45.
Źr. Polsat Sport; wmeritum.pl