Robert Lewandowski odniósł się do transferu Krzysztofa Piątka, który ostatecznie trafił do Herthy Berlin. Napastnik Bayernu Monachium obawia się, że drużyna ze stolicy Niemiec nie gra ofensywnej piłki, jednak przyznał, że życzy koledze z reprezentacji jak najlepiej.
O transferze Krzysztofa Piątka mówiło się już od kilku miesięcy. Polak w tym sezonie nie prezentował w Milanie formy, którą tak imponował wcześniej. Wydaje się, że kwestię jego transferu przesądził transfer Zlatana Ibrahimovicia, ponieważ Polak w nowej sytuacji musiałby zgodzić się na rolę rezerwowego.
Piątka łączono głównie z Premier League. Jak informowały media, pozyskaniem Polaka było zainteresowanych wiele klubów ligi angielskiej. Do Tottenhamu ściągnąć chciał go sam Jose Mourinho, który widział w Polaku potencjał na zamiennika kontuzjowanego Harry’ego Kane’a. Ostatecznie nie doszło do porozumienia. W tej sytuacji do gry włączyła się Hertha Berlin, która pozyskała Polaka za rekordową kwotę 27 milionów euro. Piątek błyskawicznie stał się największą gwiazdą w Berlinie, zaliczył też już swój debiut w nowych barwach.
Czytaj także: Lewandowski skomentował transfer Piątka. Są wątpliwości
Do kwestii transferu Piątka odniósł się Robert Lewandowski, który stwierdził, że życzy koledze z kadry jak najlepiej. Jednocześnie wyraził pewne obawy, że Hertha nie gra ofensywnego futbolu. „Krzysiek nie zadzwonił. Nie wiem, jak wyglądały rozmowy pomiędzy nim a klubem. Życzę Krzyśkowi jak najlepiej. Ale z drugiej strony można zadać sobie pytanie, czy Hertha to jest klub, który gra ofensywnie. Mam nadzieję, że będzie grał dobrze, będzie strzelał dużo goli, bo to jest potrzebne i jemu i reprezentacji” – powiedział w rozmowie z „Super Expressem”.
Czytaj także: Krzysztof Piątek o nowym klubie: „Projekt wygląda imponująco”
Źr.: Super Express