Łukasz Płoszajski zamieścił w mediach społecznościowych wyjątkowy wpis. Pożegnał w nim swojego zmarłego ojca. Od września zmagał się on z koronawiursem. Jeszcze w październiku aktor informował na antenie „Dzień Dobry TVN”, że jego tata został początkowo źle zdiagnozowany.
Łukasz Płoszajski to aktor znany szerszej publiczności z roli Artura Kulczyckiego w serialu „Pierwsza miłość”. Na co dzień występuje na deskach wrocławskiego Teatru Komedia. Teraz niestety musiał zmierzyć się z rodzinną tragedią.
Jak się okazuje, ojciec aktora nie żyje. Od września walczył z koronawirusem, początkowo został nieprawidłowo zdiagnozowany. Niestety, ostatecznie jego życia nie udało się uratować.
Łukasz Płoszajski zamieścił w mediach społecznościowych poruszający wpis, w którym pożegnał ojca. „Dziękuję Ci za to, że spełniałeś moje wszystkie marzenia Tato, że nauczyłeś mnie jeździć na rowerze, na nartach, pływać i że robiłeś mi samolot, a ja zrzucałem bomby. Za tysiące zabaw, chowanie pistoletów pod korzeniem, za to, że nauczyłeś mnie łowić ryby i zbierać grzyby, i grać w karty, i za to, że nosiłeś mnie na barana, i za to, że pokazałeś mi, co jest w życiu ważne” – napisał.
„Dziękuję Ci za to, że byłeś zawsze słowny, uczciwy i szczery. Za to, że zawsze mogłem na Ciebie liczyć i zawsze we mnie wierzyłeś. Dzięki Tobie miałem wspaniałe dzieciństwo, a dziś mam cudowne życie. Dziękuję Ci za to, że zawsze byłem z Ciebie dumny, choć sam nigdy nie będę potrafił tak pływać i tak tańczyć jak Ty potrafiłeś. Zbyt rzadko mówiliśmy sobie Kocham Cię, ale wiemy obydwaj, że tak właśnie było. Kocham Cię Tato i nigdy nie zapomnę Twoich ostatnich słów” – dodał Łukasz Płoszajski.
Czytaj także: Patryk Jaki zakażony koronawirusem! Zwrócił się do tych, którzy nie wierzą w pandemię
Źr.: Instagram/luakszploszajski