36 zwycięstw odnieśli polscy kolarze na światowych szosach w 2015 roku. Rafał Majka jako pierwszy Polak w historii stanął na podium Vuelta a Espana, a Marcin Białobłocki zaprezentował swoje możliwości całej Europie. Zapraszamy na kolarskie podsumowanie roku.
Sezon 2015 był dla polskich kolarzy bardzo udany. Spośród 36 zwycięstw, sześć osiągnięto w wyścigach kategorii World Tour. Postawa Polaków dała naszej reprezentacji jedenaste miejsce w klasyfikacji narodów.
Dla Michała Kwiatkowskiego był to rok wyjątkowy, bowiem we wszystkich zawodach rywalizował jako mistrz świata ze startu wspólnego. Mimo że sezon dla kolarza Ettixu nie należał do najlepszych, to jednak Polakowi udało się dwukrotnie zwyciężyć. Pierwszy triumf odniósł w Amstel Gold Race, gdzie zaszachował rywali i popisał się najlepszym finiszem z małej grupy.
Czytaj także: TdF: Froome, Sagan i Polacy, czyli powyścigowy alfabet francuski
Drugie zwycięstwo „Kwiato” odniósł w prologu Paryż-Nicea. Niestety, druga część sezonu nie była już tak udana. Kwiatkowski był bardzo aktywny na Tour de France i pracował solidnie na rzecz swojej ekipy. Wycofanie się z Wielkiej Pętli nie pomogło też na Tour de Pologne, gdzie Michał także nie dokończył rywalizacji. Pomimo że nie udało się obronić koszulki mistrza świata, Polak wyjechał z Richmond ze srebrnym medalem za drużynową jazdę na czas. W przyszłym sezonie Kwiatkowski będzie bronił barw Teamu Sky. Jak będzie Polakowi układała się współpraca z Chrisem Froomem? Odpowiedź poznamy już niedługo.
Rafał Majka po raz kolejny udowodnił, że jest topowym kolarzem. Fantastyczny pomocnik Contadora na Tour de France i lider Tinkoff-Saxo na Vuelcie nie raz pokazywał, że w przyszłości może wygrywać wielkie toury. Najlepiej świadczy o tym jego 50-kilometrowa ucieczka na 11. etapie Wielkiej Pętli oraz niesamowity odjazd na 20. etapie Vuelty, który dał Majce trzecie miejsce w Madrycie.
Polskie kolarstwo to jednak nie tylko Rafał i Michał. Swoją cegiełkę dołożył również Maciej Bodnar, który wygrał jeden z etapów Tour de Pologne. Maciej Paterski triumfował na pierwszym etapie Volta Ciclista a Catalunya. Jednak największą niespodzianką został Marcin Białobłocki. 32-letni kolarz ścigający się w One Pro Cycling przejechał najlepszy sezon w karierze, który ukoronował mistrzostwem Polski w jeździe na czas. Czasówki w tym roku wychodziły mu niemal perfekcyjnie, o czym świadczy zwycięstwo na siódmym etapie Tour de Pologne w Krakowie oraz 9. miejsce na mistrzostwach świata. Bardzo dobry rok Białobłocki zwieńczył drugą lokatą w Chronos de Nations, gdzie przegrał tylko z mistrzem świata, Vasilem Kiryienką.
Po takich rezultatach apetyty na sukcesy w kolejnym sezonie są ogromne. Zwłaszcza, kiedy nadchodzący sezon będzie olimpijskim. Miejmy nadzieje, że z Rio nasi kolarze nie wrócą z pustymi rękami. Tego życzę zawodnikom i wszystkim kibicom kolarstwa w Polsce. Do siego roku!