Informacja o tym, że Maja Staśko zawalczy w federacji High League, której twarzą jest Malik Montana. Co ciekawe, aktywistka wcześniej atakowała rapera za rzekomy brak szacunku do kobiet. Do całej sytuacji w swoim stylu odniósł się Krzysztof Stanowski.
Takiej okazji Krzysztof Stanowski przepuścić nie mógł. W swoim programie „Dziennikarskie Zero” na Kanale Sportowym dziennikarz, który w konflikcie z Mają Staśko jest od dawna, odniósł się do zapowiedzi jej walki w High League. Aktywistka jakiś czas temu ostro krytykowała Malika Montanę za rzekomy brak szacunku do kobiet, który miał objawiać się między innymi w jego tekstach.
Stanowski nie omieszkał wytknąć jej hipokryzji. „Teraz Maja robi sobie przerwę od walki z seksizmem i będzie „s*ką dla nowego pana”. To cytat z twórczości Malika Montany. Aby zarobić trochę pieniędzy, których tak naprawdę nie powinna zarobić. To przecież niemoralne, aby zarabiała więcej niż pielęgniarka. Szczególnie za mordobicie, bo przemoc jest zła. Mówiąc krótko, będzie biła inną kobietę dla wynagrodzenia finansowego oraz innych korzyści medialnych” – powiedział.
Dziennikarz nie krył podziwu dla Malika Montany za to, że zatrudnił aktywistkę w swojej federacji. „Malik jest absolutnym szefem. Zatrudnił sobie babeczkę, która go ciągle atakowała. Teraz ona za jego pieniądze będzie robić fikuśne rzeczy w oktagonie, a on będzie na to patrzył ze swojego tronu. Po prostu ją kupił. Kupił jaką jak kupuje się mebel w sklepie” – dodał.
W programie Stanowski niejednokrotnie podpierał się twórczością Malika Montany, cytując krótsze lub dłuższe fragmenty jego tekstów. Nie zabrakło też poetyckich interpretacji w jego wykonaniu. Jak się okazuje, raper postanowił na to zareagować na swoim InstaStory, obracając całą sytuację w żart. „Krzysztof Stanowski, kiedy wbijasz do studia coś nagrać?” – zapytał.
Źr.: YouTube/Kanał Sportowy, Instagram