Policjanci z Chrzanowa poszukują osoby, która swoim lekkomyślnym działaniem mogła doprowadzić do tragedii. Poszukiwany, posługując się laserem, oślepił pilota samolotu startującego z lotniska Kraków-Balice. Funkcjonariusze ustalili wstępnie rejon, z którego pochodziła wiązka.
„20 sierpnia przed godz. 21.00 dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie został powiadomiony przez kontrolera Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej o zdarzeniu, które mogło skończyć się tragicznie dla załogi i pasażerów jednego z samolotów” – czytamy w komunikacie małopolskiej Policji.
Kontroler poinformował, że zgłosił się do niego pilot, który wystartował z lotniska w Krakowie-Balicach. Nieznany sprawca, tuż przed startem maszyny, wycelował w nią wiązkę lasera. Funkcjonariusze otrzymali dokładne współrzędne, na podstawie których ustalono, że wiązka pochodziła z masywu leśnego w Zagórzu (niedaleko Chrzanowa).
Czytaj także: Eksplozja w kadłubie? Wszystkie ustalenia podkomisji smoleńskiej w jednym miejscu!
Do tej pory nie udało się ustalić, kim był sprawca. Policjanci w dalszym ciągu prowadzą poszukiwania. Jednocześnie podkreślają, że tego typu zachowanie jest przestępstwem. Zgodnie z art. 174 Kodeksu karnego „Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.”
Laser to nie zabawka
Policja przypomina o kampanii społecznej Urzędu Lotnictwa Cywilnego 'Laser to nie zabawka’. Zainaugurowana w kwietniu akcja ma na celu podniesienie świadomości wśród społeczeństwa na temat zagrożenia, jakie niesie za sobą wypuszczanie światła lasera w stronę samolotów.
„Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że kierując wiązkę lasera w stronę samolotu można oślepić pilota. Zasięg laserów jest coraz większy. Przybywa też osób, które dla zabawy celują laserem w kokpit samolotu. Celem kampanii jest dotarcie do tych osób i uświadomienie im, jakie zagrożenia stwarza taka zabawa dla ruchu lotniczego” – przypominał wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild.
Kluczowy jest moment startu i podchodzenia do lądowania. Manewry te wymagają od pilotów szczególnej koncentracji. „Pilot ma do wykonania szereg czynności, które wymagają skupienia, dlatego dekoncentracja w tym momencie może stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu, a w konsekwencji zdrowia i życia załogi oraz pasażerów” – dodał.