Wszystkim Polakom podniósł wiek emerytalny do 67 lat, a sam szybciutko skorzystał z tego, że PiS wyrzuciło do śmieci jego podwyżkę wieku emerytalnego – oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu nie zostawia suchej nitki na Donaldzie Tusku.
Temat emerytury Tuska został nagłośniony za sprawą publikacji „Faktu”. Dziennikarze ujawnili, że przewodniczący PO i były szef Rady Europejskiej jest obecnie emerytem. Od roku pobiera świadczenie z UE. Z publikacji wynika, że zawdzięcza to korzystnym przepisom prawa, które uchwalono za czasów rządów partii… Jarosława Kaczyńskiego.
Do sytuacji nawiązał premier Mateusz Morawiecki. – Dzisiejsza prasa donosi, że Donald Tusk przeszedł na emeryturę. Zastanawiacie się w jakim wieku zaczął ją pobierać? Tak, w wieku 65 lat. Wszystkim Polakom podniósł wiek emerytalny do 67 lat, a sam szybciutko skorzystał z tego, że PiS wyrzuciło do śmieci jego podwyżkę wieku emerytalnego – zaznaczył.
Morawiecki o emeryturze Tuska: Co zostawił Polakom? Wyższy wiek emerytalny i głodowe świadczenia
Szef rządu nazwał Tuska „beneficjentem polityki rządu PiS”. – Porzucił zaszczytną funkcję premiera Rzeczpospolitej i wyjechał do Brukseli. A co zostawił Polakom? Wyższy wiek emerytalny i głodowe świadczenia. Tak to już jest z naszą opozycją, jej działania to dokładna odwrotność obietnic składanych przed wyborami – zaznaczył.
-Cofnęliśmy krzywdzącą reformę emerytalną Tuska, wprowadziliśmy 13. i 14. emeryturę i emeryturę bez podatku. A kiedy przyszły trudne czasy, zapewniliśmy seniorom rekordową waloryzację świadczeń – dodał.
Na koniec Morawiecki zwrócił się do Tuska hasłem z serialu „Stawka większa niż życie”. -Jedynym Polakiem, o którego emeryturę zadbał Donald Tusk, jest sam Donald Tusk. Nie z nami te numery Brunner! – zaapelował.