Z doniesień „Gazety Wyborczej” wynika, że prezydenta Andrzej Duda może nie pojawić się na obchodach 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau w Izraelu. Doniesienia prasowe skomentował rosyjski senator Oleg Morozow. – Jeżeli polski prezydent nie przyjedzie do Izraela, będzie to dodatkowe potwierdzenie tego, że współczesna Polska nie chce uznać nazistowski zbrodni wobec ludzkości – stwierdził polityk.
Obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau odbędą się w Jerozolimie. W wydarzeniu weźmie udział m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, książę Walii Karol i prezydent Rosji Władimir Putin.
„Gazeta Wyborcza” dowiedziała się nieoficjalnie, że na uroczystościach nie pojawi się prezydent Polski Andrzej Duda. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że głównym powodem mogą być skandaliczne słowa pod adresem naszego kraju wypowiedziane przez Władimira Putina, który zasugerował, że Polska jest współodpowiedzialna za wybuch II wojny światowej.
Czytaj także: Jest komunikat Andrzeja Dudy po zabiciu gen. Sulejmaniego. \"Działamy spokojnie i z rozwagą\
To jednak nie wszystko, bowiem w izraelskim wydarzeniu głównymi mówcami będą prezydent Izraela Reuwen Riwlin i prezydent Rosji Władimir Putin. Uroczystości współorganizuje Israel Katz, który stwierdził niegdyś, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. Kancelaria Prezydenta mogła również zwrócić uwagę na fakt, że uroczystości w Izraelu mają być traktowane, jako alternatywa dla uroczystości na terenie dawnego Auschwitz (27 stycznia).
Przedstawiciele Andrzeja Dudy nie ogłosili jeszcze oficjalnej decyzji prezydenta. Sprawę skomentował szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. – Nie ma takiej decyzji. Przedstawiliśmy stronie izraelskiej nasze oczekiwania co do tej uroczystości. (…) Pan Magierowski będzie rozmawiał co do naszych oczekiwań. (…) Zobaczymy, jak ostatecznie ze stroną izraelską uda się te sprawy wyjaśnić – powiedział na antenie radiowej „Jedynki„.
Oleg Morozow o ewentualne nieobecności polskiego prezydenta: „To bardzo krótkowzroczne”
Na doniesienia medialne o możliwej nieobecności prezydenta Dudy zareagował rosyjski senator Oleg Morozow, członek komisji ds. międzynarodowych Rady Federacji Rosyjskiej. Polityk zasugerował, że brak udziału w izraelskich uroczystościach oznacza „stanie w jednym szeregu z nazistami”.
„Jeżeli polski prezydent nie przyjedzie do Izraela, będzie to dodatkowe potwierdzenie tego, że współczesna Polska nie chce uznać nazistowski zbrodni wobec ludzkości, zbrodni na Żydach. Polska oficjalnie stanie w jednym szeregu z nazistami i tymi, którzy byli zaangażowani w masową eksterminację Żydów. To bardzo krótkowzroczne” – stwierdził cytowany przez RIA Novosti.
Źródło: RIA Novosti, wpolityce.pl, „Gazeta Wyborcza”, polskieradio.pl