– Najnowsza ustawa to krok niezbędny, ale niewystarczający do ograniczenia problemu brudnego powietrza w Polsce – twierdzi Paweł Musiałek, ekspert CA KJ.
Musiałek uważa, że ustawa antysmogowa, podpisana ostatnio przez Prezydenta Andrzeja Dudę to dobry instrument w walce z zanieczyszczeniem powietrza. – Dzięki nowelizacji samorządy będą miały narzędzie do obniżenia emisji pyłów pochodzących z domowych pieców węglowych – informuje.
Sama ustawa jednak nie wystarczy – potrzebna jest jeszcze efektywna kontrola jakości paliw i parametrów technicznych pieców, aby nowe przepisy nie okazały się „martwe” – dodaje ekspert.
Czytaj także: Ustawa 2.0: Co czeka studentów? Przedstawiamy najważniejsze zmiany
– Głównym argumentem przeciw ustawie są koszty, jakie osoby, które korzystają do ogrzewania z węgla, mają ponieść z tytułu zakupu droższego paliwa. Wzrost wydatków na węgiel lepszej jakości jest prawdopodobny, ale należy podkreślić, że nowe kotły mają dużo większą sprawność energetyczną, co ogranicza wzrost kosztów ogrzewania. Ponadto, w obecnej perspektywie finansowej UE, a także krajowych funduszach środowiskowych znajdują się środki na wymianę pieców – twierdzi Musiałek.
– Warto dodać, że ustawa będzie miała niewielki wpływ na branżę węglową, która krytycznie ocenia nowelizację. Nowe przypisy nie ograniczają bowiem możliwości korzystania z węgla w elektrowniach i elektrociepłowniach, które są kluczowym konsumentem tego paliwa – stwierdza ekspert i dodaje, że – miasta mające problem ze smogiem powinny w pierwszej kolejności skoncentrować swoje wysiłki na rozwoju sieci ciepłowniczych zasilanych przez duże jednostki wytwórcze.
Cały komentarz TUTAJ.