Szymon Hołownia był gościem Beaty Lubeckiej na antenie Radia ZET. Kandydat na prezydenta pytany był między innymi o kwestię wizyty Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych oraz o decyzje dotyczące drugiej tury.
Już w najbliższą niedzielę odbędzie się w naszym kraju pierwsza tura wyborów prezydenckich. Jeśli wierzyć sondażom, największe szanse na wejście do drugiej tury mają Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Szymon Hołownia, na którego chce głosować około 10 proc. badanych, zachowuje jednak nadzieję. „Głosowanie na Trzaskowskiego to jest zwycięstwo Dudy. Muszę zrobić wszystko, by wejść do drugiej tury” – powiedział na antenie Radia ZET zaznaczając, że to on ma największe szanse na zwycięstwo z urzędującym prezydentem.
Hołownia krytycznie ocenił wizytę Andrzeja dudy w Stanach Zjednoczonych stwierdzając, że jej efekty będą żadne. Zaznaczył, że być może urzędujący prezydent liczył na coś więcej. „Nic się tam nie wydarzyło. Pan Duda przywiezie zdjęcie, które będzie mógł wkleić do kampanijnego albumu” – powiedział.
Kandydat pytany był również, na kogo zagłosuje w drugiej turze, oczywiście jeżeli sam do niej nie wejdzie. „Nie ma takiej możliwości, żebym zagłosował na Andrzeja Dudę. Skłaniam się ku temu, żeby głosować na mniejsze zło w drugiej turze” – wyznał.
Źr.: Radio ZET