Marcin Makowski, dziennikarz Wirtualnej Polski, uchyla rąbka tajemnicy ws. jutrzejszej rozmowy, którą odbędą Jarosław Kaczyński oraz Zbigniew Ziobro. Od jej przebiegu zależy przyszłość Zjednoczonej Prawicy.
Wiemy, że nic nie wiemy. Tak można podsumować dzisiejsze rozmowy polityków PiS nt. przyszłości koalicji Zjednoczonej Prawicy. Po zakończeniu spotkania z udziałem wierchuszki partii rządzącej wpis zamieściła Anita Czerwińska, rzeczniczka ugrupowania, jednak trudno wywnioskować z niego cokolwiek. Więcej TUTAJ.
Swoje stanowisko przedstawiła również Beata Mazurek, jednak jej wpis – choć utrzymany w ostrym tonie – wciąż niewiele wyjaśnił. „Wielu z nas uważa, że ciągłe ustępstwa wobec koalicjantów ich wzmacniają, a nas osłabiają. Lider ZP jest jeden. Czas na zdecydowane rozstrzygnięcia wobec wszystkich którzy grać zespołowo nie potrafią” – napisała poseł do Parlamentu Europejskiego.
Nieco więcej szczegółów ujawnia jednak dziennikarz WP Marcin Makowski. Ten zasięgnął bowiem języka wśród posłów PiS-u.
Kaczyński będzie rozmawiał z Ziobro. Dziennikarz uchyla rąbka tajemnicy
Makowski opublikował wpis na Twitterze, w którym odniósł się do koalicyjnego zamieszania. Dziennikarz potwierdza, że jutro, czyli we wtorek 22 września, dojdzie do spotkania na linii Kaczyński-Ziobro. Panowie mają oczywiście rozmawiać na temat ewentualnej współpracy. „Na obecną chwilę szykuje się (jutro) spotkanie Kaczyński-Ziobro” – napisał Makowski.
W dalszej części wpisu uchylił jednak nieco rąbka tajemnicy. „Podczas rozmowy ma paść ustawowe ultimatum oraz przedstawiony inny zakres obowiązków w rządzie. Jeśli nie uda się porozumieć, rząd może się rozpaść” – zdradził. „Przynajmniej tak słyszę od polityków zaznajomionych z negocjacjami” – dodał.
„Czyli ma nie być ministrem sprawiedliwości?” – dopytała Joanna Miziołek, dziennikarka „Wprost”. „Możliwe, że do ministerstwa sprawiedliwość wchodzą ludzie PiS” – odpowiedziała jej jedna z internautek.
Czy należy się więc spodziewać, że Ziobro straci stanowisko ministra sprawiedliwości? Na ten moment nic nie jest wykluczone. Trudno jednak przewidzieć, jaka będzie przyszłość polityka po ewentualnej dymisji. Trudno bowiem spodziewać się, że Ziobro przystanie na rolę szeregowego posła. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak czekać i obserwować rozwój wydarzeń.