Wciąż nie milkną echa po walce Marcina Najmana z Kasjuszem Życińskim. „El Testosteron” po walce, która miała być jego ostatnią w karierze, został zdyskwalifikowany. W rozmowie z Onetem zdradza, że nie wyklucza powrotu do klatki.
Walka Najmana i „Don Kasjo” wywołała ogromne kontrowersje. Mimo że odbywała się w formule bokserskiej, Najman najpierw powalił rywala na deski, a następnie próbował go kopnąć. Sędzia zdecydował się na przerwanie pojedynku a „El Testosteron” został zdyskwalifikowany. Co więcej – decyzją FAME MMA dyskwalifikacja jest dożywotnia.
Bardzo szybko pojawiły się głosy, że cała sytuacja była ustawiona. Najman w rozmowie z Onetem stanowczo temu zaprzeczył. Nie, nic nie było ustawione! Jeżeli od tygodni pompuje się balon negatywnych emocji, oskarżeń wobec mnie, które mogły nawet doprowadzić do rozbicia mojej rodziny, to w końcu nie wytrzymałem i nerwy mi puściły. Są świętości, których się nie rusza, a rodzina jest taką świętością” – powiedział.
Zawodnik wyjaśnił, że emocje wzięły u niego górę i nie żałuje tego, co zrobił. „Żałuję, że nie rywalizowaliśmy w formule MMA. Jestem już wyeksploatowanym zawodnikiem jeśli chodzi o boks, od półtora roku koncentruje się na treningu MMA, dlatego chciałem takiej walki. Żałuję, że do niej nie doszło i że… mu więcej nie nakładłem bęcków. Poziom mojej frustracji był tak duży, że za wszelką cenę chciałem mu ich nakłaść. Dlatego go obaliłem i kopnąłem” – powiedział Najman.
Najman wróci do klatki? „Zobaczymy”
Marcin Najman odniósł się również do gróźb ze strony włodarzy FAME MMA, którzy nie tylko go zdyskwalifikowali, ale również grożą karami finansowymi. „Jak mogli mnie zdyskwalifikować i rozwiązać ze mną umowę, skoro skończyła się ona w dniu walki? A co do nie wypłaconego wynagrodzenia, zajmą się tym moi prawnicy” – wyjaśnił.
Co ciekawe, Najman nie wykluczył również, że wróci jeszcze do klatki. Wcześniej zapowiadał, że walka z „Don Kasjo” będzie ostatnią w jego karierze. „Zgadza się. Chciałem skończyć karierę i wszystko wskazywało na to, że walczyłem po raz ostatni, ale już zgłosili się do mnie szefowie dwóch największych w Polsce organizacji MMA, więc zobaczymy” – poinformował.
Cały wywiad można przeczytać TUTAJ.
Źr.: Onet