Od wielu lat naukowcy zadają sobie pytanie, co było przyczyną śmierci około 80 procent populacji Azteków w latach 1545-1550. Wygląda na to, że badacze znacznie przybliżyli się do odpowiedzi na tę zagadkę.
Nie jest tajemnicą, że przybycie Europejczyków na kontynent amerykański przyniosło masowe zniszczenia w rdzennych kulturach. Jedyną przyczyną nie był oczywiście podbój. Osadnicy przywieźli bowiem ze sobą choroby, na które rdzenna ludność nie była odporna.
Wiele wskazuje na to, że właśnie jedna z nich była przyczyną wielkiej epidemii, do jakiej doszło wśród Azteków w latach 1545-1550. W ciągu zaledwie pięciu lat zginęło 15 milionów ludzi, co stanowi około 80 procent populacji. Rdzenna ludność określiła epidemię jako chorobę Cocoliztli i badacze od dawna zadają sobie pytanie, co kryje się pod tą nazwą. Podejrzewano między innymi odrę, ospę, świnkę oraz grypę, jednak wszystkie te hipotezy zostały wykluczone.
Wiadomo, że Aztekowie chorując skarżyli się na wysoką gorączkę, ból głowy oraz krwawienie z oczu, nosa i ust. Dopiero teraz dzięki zastosowaniu badań DNA naukowcy przybliżyli się do odpowiedzi na tajemnicze pytanie. – Przyczyny tej epidemii od ponad wieku były omawiane przez historyków, a teraz jesteśmy w stanie dostarczyć dowody dzięki wykorzystaniu DNA – powiedział Ashild Vagene z Uniwersytetu w Turbingen w Niemczech.
Wszystko przez Salmonellę?
Naukowcy przeanalizowali DNA pochodzące z 29 szkieletów. Okazuje się, że we wszystkich odnaleziono ślady salmonelli entricii. Dziś występujący w Ameryce podtyp rzadko powoduje infekcję u ludzi, jednak wówczas mogło być zupełnie inaczej.
Salmonella w Europie była obecna już w średniowieczu, więc z europejskimi zdobywcami mogła trafić do Ameryki. Powoduje ona u człowieka gorączkę jelitową, której objawem jest dur brzuszny.
Badacze zaznaczają, że hipoteza nie jest pewna, jednak jest mocnym kandydatem. – Możliwe, że niektóre patogeny były albo niewykrywalne, albo zupełnie nieznane. Nie możemy powiedzieć z całą pewnością, że Salmonella enterica była przyczyną epidemii cocoliztli. Uważamy jednak, że należy go uznać za mocnego kandydata – mówił współautor badań, Alexander Herbing.
Czytaj także: GIF wycofuje serię leku Febrisan. Producent wydał komunikat