Jerzy Krzanowski, znany polski milioner, nie żyje. Głos zabrali jego sąsiedzi, którzy mieszkali z nim w tej samej miejscowości – Krościenko Wyżne.
Krzanowski wyszedł z domu w Krościenku Wyżnym w czwartek 6 czerwca. Mężczyzna przez długi czas nie wracał. Zaniepokojeni bliscy zgłosili sprawę na policję, a ta rozpoczęła poszukiwania. Niestety, zakończono je po kilku godzinach, ponieważ finał był tragiczny.
– Około godz. 1 ratownicy odnaleźli ciało mężczyzny. Potwierdzono, że nieżyjący to zaginiony 54-latek. Decyzją prokuratora, ciało zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych – informuje policja w Krośnie.
Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci Krzanowskiego. Obecnie w tej sprawie prowadzone jest śledztwo, które ma to wyjaśnić. Co mogło się stać nie wiedzą też mieszkańcy Krościenka Wyżnego, którzy w rozmowie z „Faktem” zdecydowali się opowiedzieć o milionerze.
Jerzy Krzanowski nie żyje. Oto, co mówią jego sąsiedzi
Sąsiedzi Krzanowskiego przyznają, że choć milioner był bardzo zajętym człowiekiem, to jednak uchodził w miejscowości za „normalną osobę”. – To nie był człowiek z kosmosu, który miał miliony. To był normalny facet, który potrafił powiedzieć dzień dobry na ulicy. Mogę o nim mówić tylko w samych superlatywach – powiedział jeden z mieszkańców.
– Zrobił wiele dobrego dla lokalnej społeczności i uważał to za normalną sprawę. Teraz współczucie i kondolencje należą się jego rodzinie. Miał przecież żonę, dzieci… Trudno sobie wyobrazić, przez co przechodzą… – dodał. – To był dobry człowiek. Przede wszystkim dawał ludziom pracę. Wiele osób z całego powiatu znalazło w zakładzie zatrudnienie. To przykre, że odszedł w sile wieku. Mógł jeszcze dokonać wielu rzeczy – mówi z kolei inna z mieszkanek Krościenka Wyżnego.
Jerzy Krzanowski był założycielem firmy Nowy Styl, która jest obecnie jednym z największych w Europie producentów mebli. Biznesmen był także jednym z najbogatszych Polaków. Co ciekawe, od kilku lat Krzanowski był też wspólnikiem Roberta Lewandowskiego i Jacka Trybuchowskiego, z którymi wspólnie otworzył restaurację Nine’s w Warszawie.