Pojawiły się nowe informacje na temat ks. Grzegorza, który jeszcze do niedawna pełnił funkcję wikarego w parafii w Drobinie. Co o nim wiemy?
To w jego mieszkaniu znaleziono zwłoki 29-letniego mężczyzny. Niedługo później księdza wydalono z parafii i pozbawiono funkcji wikariusza. Co wiadomo o ks. Grzegorzu, o którym mówi dziś cała Polska? Niestety, przy okazji tragicznego zdarzenia.
– Nawiązana została współpraca z policją. Wikariusz został natychmiast zawieszony w swoich obowiązkach, otrzymał polecenie opuszczenia parafii i zamieszkania poza nią, do czasu wyjaśnienia sprawy – przekazała w komunikacie płocka kuria.
Serwis Wirtualna Polska podaje, że w środowisku duchownych nie było tajemnicą, iż ksiądz prowadził podwójne życie. Duchowny miał być często przenoszony z parafii do parafii. Posługiwał m.in. w Zielonej k. Mławy, w Ciechanowie czy parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Bielsku.
W 2020 roku ksiądz wziął roczny urlop. – On był wtedy chory. To bardzo dobry człowiek. To, co piszą media, to bzdury. Ja w nic z tych rzeczy nie wierzę, niech się pan ode mnie odwali, nie można zajmować się plotkami – powiedział ks. kapelan z Dobrzynia nad Drwęcą (tam posługiwał ks. Grzegorz), którego zapytaliśmy o przeniesionego wikariusza.
Osoba z kancelarii w Ciechanowie również o księdzu wypowiada się w samych superlatywach. – Wspaniały człowiek – komentuje i dodaje, że „nie może o nim powiedzieć złego słowa”.