Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w tym tygodniu nie zostaną wprowadzone nowe obostrzenia. Tymczasem w rozmowie z „Super Expressem” wicepremier Jarosław Gowin poinformował, że zamknięcie gospodarki będzie ostatecznością. Może czekać nas za to nowy typ obostrzeń.
W ostatnich dniach nieco zmniejszyła się liczba dobowych przypadków koronawirusa. W tej sytuacji premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w tym tygodniu nie pojawią się decyzje na temat kolejnych obostrzeń. Udało się bowiem zatrzymać poziom zakażeń na poziomie, który nie oznacza wprowadzenia etapu narodowej kwarantanny.
Tymczasem w rozmowie z „Super Expressem” głos w sprawie ewentualnych obostrzeń zabrał Jarosław Gowin. Lider Porozumienia poinformował, że lockdown, który miał miejsc wiosną, kosztował nas około 150 miliardów złotych. „Mówię: nas wszystkich, bo to przecież nie jakieś mityczne środki budżetowe. Rząd nie ma własnych pieniędzy. Dysponuje wyłącznie pieniędzmi podatników, czyli każdego z nas” – powiedział.
Zdaniem wicepremiera, dziś zamknięcie gospodarki jest ostatecznością. „Dlatego konsekwentnie podkreślam, że pełne zamknięcie gospodarki to absolutna ostateczność. Oznaczałoby to zresztą nie tylko straty finansowe. Dramatycznie pogorszyłyby się też możliwości utrzymywania służby zdrowia. Nastąpiłby tragiczny efekt domina. Z fatalnymi skutkami borykalibyśmy się przez lata. Dlatego powtarzam: musimy zrobić wszystko, żeby tego uniknąć” – mówił.
Jarosław Gowin poinformował, że za to może zostać wprowadzony nowy typ obostrzeń. Dotyczyłyby one kontaktów towarzyskich. „Wszystkie badania na świecie wskazują, że to one, a nie kontakty zawodowe, są obecnie głównym źródłem zakażeń. Obostrzenia dotyczące gospodarki należy potraktować jako ostateczną ostateczność” – powiedział.
Czytaj także: Szczepionka na Covid-19. Nowy komunikat polskiego rządu
Źr.: Super Express