Monika Olejnik oburzona wypowiedziami polityków Zjednoczonej Prawicy. W trakcie programu „Kropka nad i” w TVN24 zwróciła uwagę Adamowi Bielanowi. – To, co państwo mówią na temat społeczności LGBT, to dehumanizacja ludzi – powiedziała dziennikarka.
Piątkowe wydanie „Faktów po Faktach” miało wyjątkowo burzliwy przebieg. W trakcie programu doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Jackiem Żalkiem i Katarzyną Kolendą-Zaleską.
W pewnym momencie dziennikarka zdecydowała się zerwać rozmowę. – Jeśli poseł mówi, że LGBT to nie są ludzie, to ja nie mam wyboru. Nie mogę dać przyzwolenia na odhumanizowanie ludzi – powiedziała.
Bielan tłumaczy wypowiedzi kolegów partyjnych: Na prawicy skrót LGBT jest bardzo często rozumiany jako swojego rodzaju ideologia
Sytuacja z programu, zaogniona wypowiedzią prof. Przemysława Czarnka, uruchomiła szeroką dyskusję na temat LGBT w Polsce. Głos w dyskusji zabrał nawet prezydent Andrzej Duda, lecz jego słowa nie uspokoiły atmosfery. Stało się wręcz odwrotnie…
Napiętą atmosferę komentował w poniedziałkowej „Kropce nad i” TVN24 Adam Bielan. Eurodeputowany bronił swojego partyjnego kolegi. – Z całą pewnością pan profesor Czarnek nie określił ludźmi nienormalnymi homoseksualistów jako grupy – stwierdził. Wyjaśnił również powód nieporozumień z ostatnich dni.
– Różnica w interpretacjach, odnoszę się również do słynnego incydentu w państwa studiu, kiedy koleżanka pani redaktor Kolenda-Zaleska przerwała wywiad z moim kolegą, posłem Żalkiem, i wirtualnie wyprosiła go ze studia, wynika z tego, że na prawicy skrót LGBT jest bardzo często rozumiany jako swojego rodzaju ideologia – zauważył.
– Nie rozumiemy tych słów jako przedstawicieli, ludzi, przedstawicieli mniejszości seksualnych, stąd często spory na ten temat – dodał.
Olejnik oburzona zachowaniem polityka PiS: Niech Pan nas nie poucza
Słowa polityka najwyraźniej nie przekonały prowadzącej Moniki Olejnik. – To, co państwo mówią na temat społeczności LGBT, to dehumanizacja ludzi – oceniła dziennikarka TVN.
– Chciałam panu powiedzieć, że słusznie Katarzyna Kolenda-Zaleska zrobiła, wyłączając pana Żalka, ponieważ nie można pozwolić na to, żeby niszczyć innych ludzi przez szczucie. Proszę posłuchać, co dzisiaj mówiły mamy przed Pałacem Prezydenckim do prezydenta Andrzeja Dudy, który rozpoczął akcję szczucia – zaapelowała.
Podczas rozmowy pojawił się również temat reakcji zagranicznych mediów na słowa Andrzeja Dudy o LGBT. Polityk obozu rządzącego uważa, że zawiniła nierzetelna relacja dziennikarki jednej z zagranicznych agencji prasowych, którą przedrukowały później inne media.
Przy okazji podzielił się w programie zastrzeżeniami do pracy stacji TVN. – Nie przypominam sobie, żebyście państwo relacjonowali tak 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej, nie patrzyliście tak władzy na ręce – ocenił.
Dziennikarka zareagowała natychmiast. – Tak, to może sobie pan przypomni sobie sprawę takiego znanego sędziego, na którym oparliście swoją kampanię? A to nasi dziennikarze opisali tę aferę. Może zobaczy pan słynną konferencję premiera Donalda Tuska w Boże Ciało? A kto opisał aferę z tzw. świętowania urodziny Adolfa Hitlera? Niech Pan nas nie poucza – stwierdziła.
Źródło: TVN24, Twitter