Premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie dla „Polska Times” skomentował obawy niektórych państw przed możliwym konfliktem NATO z Rosją. Odniósł się też do przyszłości Europy.
Orban powiedział, że niektóre kraje europejskie obawiają się możliwej konfrontacji militarnej z Rosją. Wśród nich wymienił przede wszystkim Polskę i kraje bałtyckie. Przyznał, że należy szanować ich stanowisko i podjąć wszelkie działania, aby zwiększyć ich poczucie bezpieczeństwa. Sam stanął jednak na stanowisku, że obecnie takie zagrożenie nie istnieje.
– Nie mamy na Węgrzech takiego wrażenia, że nasze bezpieczeństwo byłoby zagrożone ze strony Rosji. Rosja nie ma takiej siły, aby szukać militarnego konfliktu z NATO. Również dlatego NATO jest takie ważne – tłumaczył Orban.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Premier Węgier powiedział, że Europa powinna prowadzić taką politykę, aby silne kraje na świecie same będą zainteresowane sukcesem Starego kontynentu. Z takiej współpracy nie wykluczył również Rosji rządzonej przez Władimira Putina.
– Taki sposób myślenia jest dzisiaj w Europie w mniejszości, mógłbym również powiedzieć, że jestem dzisiaj w Europie w opozycji. Nazywam to raczej opozycją reformatorską: argumentujemy, pokładamy nadzieję, że uda się stworzyć z mniejszości większość – przyznał.
Orban zwrócił też uwagę na zmiany zachodzące globalnie. Wskazał na znaczny wzrost znaczenia państwa azjatyckich. Jego zdaniem, światowy handel w niedalekiej przyszłości będzie odbywał się głównie w obszarze Pacyfiku, a era atlantycka się skończyła. – Europa zbyt mało czyni, aby móc pozostać konkurencyjną również w przyszłości – przekonuje Orban.
Źródło: telewizjarepublika.pl
Fot. Commons Wikimedia/EPP