Patryk Jaki skomentował na antenie TVN24 pomysł wprowadzenia w Warszawie komisarza i odsunięcie Rafała Trzaskowskiego. Stwierdził, że partia rządząca nie ma takiego zamiaru, mimo że krytyko władz stolicy jest słuszna.
Po kolejnej awarii, do której doszło w warszawskiej oczyszczalni ścieków „Czajka” rozgorzała polityczna dyskusja. Bardzo ostra krytyka, i to nie tylko ze strony polityków obozu rządzącego, wylała się pod adresem Rafała Trzaskowskiego. Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej zapowiedział, że w związku z zaniedbaniami sprawa zostanie skierowana do prokuratury.
Z kolei poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski powołując się na art. 97 ustawy o samorządzie gminnym stwierdził, że „indolencja władz stolicy jest tak ogromna, że te należałoby natychmiast zawiesić i powołać w ich miejsce zarząd komisaryczny”. Ustawa faktycznie daje taką możliwość „w razie nierokującego nadziei na szybką poprawę i przedłużającego się braku skuteczności w wykonywaniu zadań publicznych”.
Emocje nieco tonuje Patryk Jaki, europoseł i niedawny rywal Rafała Trzaskowskiego w wyścigu o fotel prezydenta Warszawy. Stwierdził on, że krytyka władz stolicy jest słuszna, ale partia rządząca nie planuje wprowadzenia w Warszawie komisarza. „Krytyka władz Warszawy jest bardzo słuszna, natomiast, jeśli chodzi o ten proces, to nie mamy takiego zamiaru” – powiedział.
Nie zmienia to faktu, że europoseł stwierdził, że w związku z oczyszczalnią popełniono mnóstwo błędów. „Mamy prawo do krytyki tego, co się dzieje. Popełniono mnóstwo błędów. Problemem był przetarg na „Czajkę”, była przepłacona firma, która upadła. Źle to wszystko było zorganizowane, zwracaliśmy jako PiS na to uwagę, ale PO pozostawała głucha. I dalej wydawała pieniądze” – mówił.
Czytaj także: Szef „Wiadomości” TVP bezlitosny dla Trzaskowskiego. Padły ostre słowa
Źr.: TVN24