Belgijski onkolog, niemający psychiatrycznych kwalifikacji, poddał eutanazji kobietę, ponieważ stwierdził u niej „nieuleczalną depresję”. Oburzony syn uśmierconej kobiety, także lekarz, zwrócił się Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Czytaj także: Belgia: Król ostatecznie zalegalizował eutanazję dla dzieci
Eutanazję wykonał lekarz Wim Distelmans. Według dokumentacji uzyskał on pozytywną opinię trzech innych lekarzy, którzy nigdy nie zajmowali się pacjentką.
Czytaj także: Belgia zalegalizowała eutanazję dla dzieci
Lekarz Tom Mortier – syn Godelieve De Troyer, która została uśmiercona – zwrócił się do Europejskiego Trybunału Praw człowieka w sprawie ochrony życia.
– Nasz rząd ma obowiązek chronić życie, a nie asystować przy promocji śmierci. Ktoś może twierdzić, że ma prawo robić to, na co tylko ma ochotę, jednakże to nie zwalnia władz z obowiązku ochrony słabych i podatnych na zranienia. Zamierzamy wezwać Europejski Trybunał, aby jeszcze raz zaakcentował tę zasadę, która jest całkowicie zgodna z Europejską Konwencją Praw Człowieka – mówił Robert Clarke, adwokat reprezentujący Mortiera.
Lekarz nie miał odpowiednich kwalifikacji
Distelmans nie ma kwalifikacji w zakresie psychiatrii. Lekarze, z którymi konsultował opinię, nie spotkali się z pacjentką, która miała zostać uśmiercona. Warto wspomnieć, że rządowa instytucja zwalczająca nadużycia eutanazji w Belgii jest prowadzona także przez Distelmansa. Onkolog zasłynął również tym, iż po uprzednim odmówieniu uśmiercenia zmienił zdanie, gdy na konto jego fundacji eutanazyjnej wpłynęło 2,5 tys. euro od pacjentki.
Belgia zalegalizowała eutanazję dla dzieci
Belgijscy deputowani do parlamentu przyjęli ustawę, która zezwala na eutanazję dla dzieci. Uchwałę przygotowali socjaliści. Kraj Flamandów i Walonów jest pierwszym państwem, w którym będzie możliwe zastosowanie eutanazji na najmłodszych.
Za ustawą głosowało 86 posłów, 44 było przeciwko, natomiast 12 wstrzymało się od głosu.
Uchwała mówi, że eutanazji będą mogły być poddane dzieci, które są w ostatnim stadium choroby i odczuwają nieznośny ból, który jest niemożliwy do uśmierzenia. Wymagana będzie także zgoda opiekunów i psychologa.
Wcześniej przez Belgię przetoczyły się protesty przeciwników eutanazji, które miały wpłynąć na deputowanych. Na ulice wychodzili protestujący z transparentami: „Trzeba leczyć, nie zabijać”.
Czytaj także: Eutanazja zalegalizowana w kanadyjskiej prowinicji
Źr.: naszdziennik.pl, wmeritum.pl
Fot.: freeimages.com