Kilka dni temu odbył się pogrzeb Ryszarda Kotysa. Aktor spoczął na cmentarzu w Lusowie (woj. wielkopolskie). Uroczystości pogrzebowe miały wyjątkowo skromny charakter. Nie było ani mszy, ani księdza.
O śmierci Ryszarda Kotysa informowaliśmy w czwartek. Rodzina poinformowała, że 88-letni aktor zmarł po ciężkiej chorobie. – Człowiek legenda, aktor legenda, te 150 ról filmowych nie wzięło się znikąd – wspominał w rozmowie z Polsat News Andrzej Grabowski, który spędził z Kotysem ponad 20 lat na planie serialu „Świat według Kiepskich”.
Jak zauważył, Kotys przez lata był w bardzo dobrej formie. – Rewelacyjnie wyglądał, rewelacyjnie się ruszał, z rewelacyjnym umysłem, wszystko to, co cechuje zdrowego i w pełni sił mężczyznę i aktora – wspominał Grabowski.
Wszystko zmieniło się w 2018 roku, kiedy Kotys przeszedł ciężkie zapalenie płuc, które zmusiło go do wycofania się z aktorstwa (z wyjątkiem „Świata według Kiepskich”).
Niestety kolejne problemy pojawiły się w tym roku. Renata Pałys, która w serialu wcielała się w postać żony Mariana Paździocha przyznała w rozmowie z WP, że Kotys przed śmiercią trafił do szpitala. – Jak dotarła do nas wiadomość, że Rysiek jest w szpitalu na koronawirusa, to liczyliśmy się z tym po trochu – mówiła.
Skromny pogrzeb Ryszarda Kotysa
Aktor pochodził z miejscowości Minów (woj. świętokrzyskie), ale od wielu lat mieszkał w Lusowie pod Poznaniem. To właśnie tam, prawdopodobnie jeszcze w ubiegłym tygodniu, odbył się pogrzeb.
Dziennikarze „Faktu” ustalili, że uroczystości pożegnalne miały skromny charakter. Na miejscu pojawili się wyłącznie najbliżsi artysty. Pogrzeb miał charakter świecki, nie było mszy, ani księdza. Informację potwierdził miejscowy proboszcz.
Przedstawicielka gminy zapewniła, że niewykluczone jest uczczenie pamięci artysty w przyszłości. – Mamy już parki, które noszą imiona naszych mieszkańców, więc nic nie stoi na przeszkodzie – powiedziała urzędniczka.