Polski kontyngent wojskowy w Afganistanie przygotowuje się do zakończenia swojej misji w prowincji Ghazni. W niedzielę, w siedzibie gubernatora Musa Chan Akbara odbyło się symboliczne opuszczenie polskiej flagi.
Musimy sami zapewnić bezpieczeństwo naszemu krajowi. Walka z terroryzmem była zadaniem międzynarodowym, dlatego pomagały nam siły z innych państw. Inne kraje powinny się uczyć od Polaków, którzy pomagali we wszystkich sprawach. Mamy prośbę, by Amerykanie i inne kraje nadal nas wspierały.
Generał broni Marek Tomaszycki widzi podobieństwo w historii obu krajów mimo, że dzieli je ponad 4 tysięce kilometrów.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Tak samo jak Afganistan wiele razy traciliśmy niepodległość i musieliśmy ją odzyskiwać, budować państwo od początku.Dzisiejszy dzień jest symbolem, ale tak naprawdę wielkim świętem, kiedy okazało się, że Afganistan sam daje sobie radę, był dzień wyborów prezydenckich 5 kwietnia
Dowódca kończącej misję czternastej zmiany PKW, generał brygady – Cezary Podlasiński, uznał zakończenie działań za ukoronowanie wspólnego wysiłku wszystkich wcześniej odbywających misje polskich żołnierzy i armii sojuszniczych. Polacy w trakcie pobytu pomogli zbudować obiekty, które służą zarówno mieszkańcom (np. szkoły) jak i żołnierzom. Pomagali również w szkoleniu policjantów i innych służb.
Podczas ceremonii niedaleko siedziby gubernatora spadł pocisk. Jeden polski żołnierz odniósł – na szczęście niegroźne – rany. Sam powiadomił rodzinę o zaistniałym zdarzeniu.
Ghazni była główną bazą polskiego wojska w Afganistanie od roku 2008. Aktualnie ostatni przebywający żołnierze opuszczą ją i udadzą się do Bagramu. Kończąca misję czternasta zmiana liczyła prawie tysiąc żołnierzy i pracowników; większość z nich służy w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa.
Ostatnia zmiana będzie liczyć maksymalnie 500 osób i składać się będzie głównie z logistyków z 10. Brygady Logistycznej z Opola i będzie miała za zadanie dokończenie przerzutu ludzi i sprzętu. 60% uzbrojenia wróciło do kraju zaś 20% jest w drodze. Sprzęty nienadające się do użytku zostaną zezłomowane w Afganistanie.
Źródło: tvn24.pl
Fot: Wikimedia Commons