Polska – Islandia 2:2. Ostatnia próba przed EURO 2020 zakończyła się remisem. Internauci zwrócili uwagę nie tylko na spotkanie, ale także na oryginalny komentarz Dariusza Szpakowskiego. W pewnym momencie meczu dziennikarz TVP zaczął tłumaczyć… nazwiska Islandczyków.
Islandia była ostatnią drużyną, z którą Polacy zmierzyli się przed rozpoczęciem turnieju EURO 2020. Paulo Sousa zdecydował, że od pierwszych chwil meczu zagrają czołowi zawodnicy reprezentacji z Robertem Lewandowskim na czele.
Zgodnie z przewidywaniami Islandczycy od początku skupili się na grze defensywnej, czyhając na błędy Biało-Czerwonych. Choć Polacy zdecydowanie przeważali pod względem posiadania piłki, to pierwszego gola w meczu zdobyli ich rywale.
W 24. minucie meczu Gudmundsson poradził sobie z zamieszaniem w naszym polu karnym i umieścił piłkę w siatce Wojciecha Szczęsnego. Polacy protestowali sugerując, że strzelec bramki był na pozycji spalonej. Sędzia po konsultacji VAR uznał jednak trafienie.
Polacy starali się odrobić stratę. Udało się już po 10 minutach, kiedy po świetnym zagraniu Puchacza bramkę zdobył Zieliński. Pierwsza część spotkania zakończyła się remisem 1:1.
Islandczycy wyszli na prowadzenie tuż po przerwie. W 47. minucie meczu błąd polskich obrońców wykorzystał Bjarnason. Biało-Czerwonym udało się uratować remis dopiero w samej końcówce spotkania. W 88. minucie gola zdobył Karol Świderski, ustalając wynik meczu na 2:2.
Polska – Islandia. Komentarz Szpakowskiego rozbawił internautów
Internauci dzielą się wrażeniami po meczu. W komentarzach wiele miejsca poświęcono… Dariuszowi Szpakowskiemu. W drugiej połowie komentator TVP zabrał się za… tłumaczenie nazwisk Islandczyków.
– Birkir Bjarnason… . W prostym tłumaczeniu, proszę państwa, Bodvarsson to jest syn Bodvara. Gunnarsson to syn Gunnarssona. Gunnara, przepraszam – komentował Szpakowski.