Paweł Lewandowski, wiceminister kultury oraz dziedzictwa narodowego, zabrał głos ws. przegłosowanej 12 września dyrektywy o jednolitym rynku cyfrowym, zwanej ACTA 2. Przedstawiciel polskiego rządu przyznał, że forma projektu jest dla władz RP „nie do zaakceptowania”.
„Dokument, który bezpośrednio wyszedł z komisji i dokument przyjęty przez PE, są dla nas nie do zaakceptowania, gdyż godzą w podstawowe wolności” – powiedział Lewandowski w rozmowie z Onetem i dodał, że do końca nie wiadomo, jakiego kształtu nabierze dyrektywa i kiedy ostatecznie wejdzie w życie.
„Do końca nie wiemy, jakiego kształtu nabierze. Trzeba pamiętać, że trzy organy, czyli Komisja, Rada i parlament dopiero wyraziły swoje zdanie na temat tego, jak ta dyrektywa ma ostatecznie wyglądać. Czeka nas jeszcze trilog, czyli uzgodnienia między nimi” – oświadczył i przyznał, że ma nadzieje, że w toku negocjacji wypracowane zostanie takie stanowisko, które uwzględni również postulaty polskiego rządu.
Czytaj także: Polska Wikipedia wyłączona. To protest przeciwko unijnej dyrektywie
Stanowisko Ministerstwa Cyfryzacji
Wcześniej swoje oświadczenie ws. ACTA 2 przedstawiło polskie Ministerstwo Cyfryzacji. W oficjalnym komunikacie prasowym również przyznano, iż przegłosowana wersja dyrektywa jest niezgodna z polskim stanowiskiem.
Przedstawiciele resortu odnieśli się również do rozpowszechnianych fake newsów oraz manipulacji, zgodnie z którym MC popiera projekt unijnej dyrektywy.
OŚWIADCZENIE MC
„Ministerstwo Cyfryzacji od 2016 roku współpracowało z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które jest gospodarzem inicjatywy ze strony polskiej, nad wypracowaniem polskiego stanowiska w sprawie dyrektywy o prawie autorskim.
Ministerstwo Cyfryzacji od początku zależało przede wszystkim na wypracowaniu takiego brzmienia zapisów, które nie spowoduje jakiegokolwiek uszczerbku dla wolności słowa. Stanowisko Rządu odnosi się wyłącznie do kompromisowych zapisów dyrektywy zaproponowanych w lipcu przez Prezydencję Bułgarską, które uwzględniały stanowisko polskie.
Niestety, w wyniku debaty w Parlamencie Europejskim zapisy zmieniły swoje brzmienie i zostały przegłosowane w dniu 12 września br. Przyjęta treść jest sprzeczna z kompromisową propozycją Prezydencji i nie znajduje akceptacji ze strony ani Ministra, ani Ministerstwa Cyfryzacji.
Brak rozróżniania akceptacji dla kompromisowych zapisów od braku akceptacji dla przyjętych rozwiązań należy uznać za nieporozumienie lub manipulację”.