Jednak Polska przyjmie imigrantów? Wszystko zależy od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jeśli będzie niekorzystny, rząd może być zobowiązany do przyjęcia jakiejś części uchodźców. W przeciwnym razie mogą grozić bardzo dotkliwe kary finansowe.
O sprawie informuje radio RMF FM, które dodaje, że zdaniem rządu nie ma zagrożenia.”Skarga Komisji Europejskiej jest bezprzedmiotowa, bo zobowiązania wynikające z decyzji o relokacji wygasły i nie obowiązują już od dłuższego czasu. Nie jest możliwe ich wykonanie nawet w przypadku niekorzystnego dla Polski wyroku.” – stwierdził w rozmowie z RMF FM Bogusław Majczyna, pełnomocnik rządu przed TSUE.
Czytaj także: Wałęsa szczerze o Kościele i wierze. „Za żadną cenę”
Dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon ustaliła jednak, że to, czy Polska przyjmie imigrantów w dużej mierze zależy od wyroku TSUE. Jak poinformowała „nie można wykluczyć wymuszenia przyjęcia pewnej liczby uchodźców, mimo że przepisy już wygasły”.
Polska przyjmie imigrantów pod przymusem?
Co więcej, jeden z jej rozmówców w KE przypomniał, że w Grecji wciąż jeszcze są uchodźcy, którzy kwalifikują się do relokacji w Unii Europejskiej, bo przybyli do Europy, kiedy przepisy obowiązywały. Jeśli Polska przyjmie imigrantów, to oni znaleźliby się zapewne w tej grupie.
Czytaj także: Biedroń pozywa przeciwko PO. „W trybie wyborczym”
„Obowiązki muszą być wykonywane, to jest jeden z fundamentów praworządności. Drugi – to solidarność.” – mówiła podczas rozprawy pełnomocnik KE Zuzanna Maluskova, cytowana przez RMF FM.
Jeśli wyrok nie będzie korzystny, a polski rząd nie będzie chciał go wykonać, konsekwencje mogą być bolesne. Wtedy władze staną przed alternatywą. Albo Polska przyjmie imigrantów, albo zapłaci bardzo wysokie kary finansowe, naliczane dziennie.
Czytaj także: Zespół Tulia komentuje porażkę na Eurowizji. Piękne słowa o Polsce
Źr. rmf24.pl