Polskie przedsiębiorstwa przemysłowe na działalność innowacyjną wydały w zeszłym roku 24,6 mld zł. Najbardziej innowacyjnym obszarem pozostaje branża farmaceutyczna, która realizuje ok. 45 proc. wszystkich przedsięwzięć. Firmy coraz częściej inwestują w badania i rozwój, tworzą własną infrastrukturę w tym zakresie i pozyskują kapitał zewnętrzny. W kolejnych latach dzięki nadaniu priorytetu innowacyjnym projektom w Unii Europejskiej będzie widoczne dalsze ożywienie.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku łączne nakłady polskich przedsiębiorstw przemysłowych na działalność innowacyjną wyniosły 24,6 mld zł. W 2014 roku miał przy tym miejsce rekordowy wzrost nakładów polskich przedsiębiorstw na działalność badawczą i rozwojową (B+R). Ich wydatki na B+R wzrosły o blisko 20 proc. i wyniosły 7,5 mld zł. Wartość nakładów ogółem na działalność badawczo-rozwojową w Polsce przekroczyła 16 mld zł, a udział prac B+R w PKB wzrósł z 0,87 proc. w 2013 roku do 0,94 proc. w 2014 roku.
– Przemysł farmaceutyczny opiera się o innowacje, bo to jest źródło i narzędzie uzyskiwania przewag konkurencyjnych na rynkach, na jakich działamy. Żeby aktywnie odpowiadać na zmiany, które wciąż następują, musimy kreować innowacje. One są podstawą rozwoju każdego biznesu – mówi agencji informacyjnej Newseria Monika Lamparska-Przybysz, kierownik ds. pozyskiwania funduszy w Polpharmie.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Branża farmaceutyczna pozostaje najbardziej innowacyjnym sektorem gospodarki. Według danych GUS niemal co drugie aktywne innowacyjnie przedsiębiorstwo prowadzi działalność w obszarze produkcji leków i wyrobów farmaceutycznych.
– Nakłady na innowacyjność rosną. Polska pnie się w górę w rankingu innowacyjnych państw Europy. Te nakłady są coraz większe, przedsiębiorcy coraz chętniej inwestują w badania i rozwój, coraz częściej tworzą własne laboratoria i pozyskują kapitał zewnętrzny do tego, by rozwijać innowacyjne technologie i produkty – zauważa Lamparska-Przybysz.
Z danych GUS wynika, że nakłady na działalność innowacyjną w dużej mierze pochodzą ze środków własnych (69,2 proc.), jednak w branży farmaceutycznej koszty prac badawczo-rozwojowych są znacznie wyższe niż w innych sektorach przemysłu. Szacuje się, że realizacja projektu od idei do wdrożenia nowego leku na rynek to wydatek rzędu 1 mld dolarów.
Jak podkreśla Lamparska-Przybysz, unijne środki, którymi Polska dysponuje w ramach nowej perspektywy budżetowej, jeszcze bardziej zdynamizują działalność badawczo-rozwojową. Dzięki nakładom na B+R firmy mogą poprawić swoją pozycję rynkową i zyskać możliwości wejścia w nowe obszary działalności.
– To wszystko sprowadza się do przewagi konkurencyjnej, do generowania zysków, które można potem inwestować w rozwój kolejnych technologii, ale także inwestować w zasoby ludzkie, w rozwój kadr i budowanie nowych kompetencji – wymienia przedstawicielka Polpharmy.
Innowacyjne projekty polskich firm już dziś są mocno wspierane ze środków publicznych, m.in. w ramach konkursów organizowanych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Przykładem jest program Demonstrator realizowany ze środków programu Inteligentny Rozwój. NCBR przeznaczyło ostatnio ponad 280 mln zł na wsparcie projektów B+R, których celem jest transfer wyników prac badawczo-rozwojowych do gospodarki, a w efekcie wprowadzenie na rynek nowatorskich produktów i rozwiązań.
Jednym z beneficjentów programu jest Polpharma, która uzyskała dofinansowanie na opracowanie innowacyjnej technologii wytwarzania przeciwciała monoklonalnego stosowanego w terapii stwardnienia rozsianego. Przeciwciała monoklonalne to leki wytwarzane z wykorzystaniem żywych organizmów przy użyciu zaawansowanych narzędzi biotechnologii.
– Jesteśmy już po etapie demonstracji, a więc przetestowaliśmy naszą technologię w skali laboratoryjnej. W ramach tego projektu chcemy opracować technologię, którą będziemy mogli wdrożyć do działalności przemysłowej – wyjaśnia Monika Lamparska-Przybysz.
Chodzi o opracowanie produktu biopodobnego – odpowiednika innowacyjnego leku referencyjnego dostępnego obecnie na rynku. Projekt Polpharmy zakłada, że pojawienie się konkurencyjnego produktu sprawi, że lek będzie dostępny dla większej liczby pacjentów.