Praca w Polsce dla Polaków
Likwidacja ZUS, wsparcie dla polskiego eksportu
Polakom potrzeba pracy dla zapewnienia dostatku rodzinom. Dzisiaj praca w naszym kraju stała się towarem luksusowym, bo obłożonym zdumiewająco wysokimi daninami publicznymi. Obecny system opodatkowania pracy i organizacji świadczeń społecznych jest nie tylko nieefektywny, ale także sprzeczny zarówno z interesami pracodawców, jak i samych pracobiorców. Wszystkim pracownikom etatowym oraz samozatrudnionym należy się obniżenie ogólnego wymiaru koniecznych do odprowadzenia podatków i składek. Natomiast pracownikom zatrudnionym na umowy cywilno-prawne należy zapewnić prawo do ubezpieczeń społecznych, których są obecnie pozbawieni. Dlatego połączymy podatek dochodowy i składki na ubezpieczenia społeczne w jedną daninę, odprowadzaną wprost do budżetu. System opodatkowania pracy winien być neutralny w zakresie form zatrudnienia czy przywilejów socjalnych. Dzięki temu zlikwidujemy Zakład Ubezpieczeń Społecznych, pochłaniający miliardy złotych na utrzymanie. Aby powiększyć liczbę dostępnych w Polsce miejsc pracy będziemy stosować instrumenty pomagające zdynamizować rozwój polskiego eksportu. Poza przemyślaną polityką państwa niezbędne jest tu stosowanie odpowiednich gwarancji, kredytów i ofensywnej, kompetentnej dyplomacji gospodarczej.
Emerytura obywatelska
Niższe koszty i solidaryzm społeczny
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Polacy potrzebują uczciwego, stabilnego i zrozumiałego systemu emerytalnego. Dzisiejsza obietnica emerytur jest gigantycznym oszustwem społecznym. Opiera się na nieweryfikowalnych założeniach dotyczących rozwoju demograficznego, koniunktury gospodarczej oraz reform, które mają być realizowane przez przyszłe rządy, których składu i charakteru obecnie znać nie możemy. Ponadto obecny system emerytalny jest niesprawiedliwy i ma charakter kastowy – działa odmiennie w zależności od pochodzenia, daty urodzenia, branży, typu umowy etc. Obecny system stworzył wreszcie z pracownika trybik w biznesie wielkich prywatnych funduszy emerytalnych, do korzystania z których Polacy zostali przymuszeni. Ten problem trzeba rozwiązać cięciem miecza. Niezbędna jest emerytura obywatelska, czyli świadczenie należne wszystkim obywatelom bez wyjątku, niezależnie od ich zarobków i czasu pracy, branży, formy zatrudnienia etc. Świadczenie pozwalające każdemu utrzymać się na minimalnym poziomie. Wszystko, co ponadto, winno wynikać z osobistych i dobrowolnych ubezpieczeń emerytalnych. Lepsza jest uczciwa perspektywa bezpiecznej, powszechnej i równej podstawy emerytalnej, którą można indywidualnie powiększać, niż fałsz państwowych obietnic prowadzących do załamania systemu emerytalnego, rozczarowań i rewolucji społecznej. Realizacja postulatu emerytury obywatelskiej uczyni znaczną część biurokracji ZUS zbyteczną, co otworzy drogą do likwidacji tej instytucji.
Dobrobyt polskich rodzin
Kwota wolna od podatku na każde dziecko
Polska potrzebuje rozwoju ludnościowego i zdrowego wychowania dokonującego się w rodzinach. Aby naród mógł być „rodziną rodzin”, jak nauczał Prymas Tysiąclecia, rodziny muszą zyskać godziwe warunki narodzin i wzrostu potomstwa. Rozbudowany system zasiłków jest mniej efektywny niż właściwie skonstruowane ulgi podatkowe. Optymalnym rozwiązaniem rzeczywistego wsparcia jest kwota wolna od podatku przyznawana na każde dziecko w rodzinie, a więc stanowiąca wielokrotność posiadanego potomstwa. Tak skonstruowana jest sprawiedliwa, bo dotyczy wszystkich rodzin, ale jest najbardziej odczuwalna przez rodziny uboższe i wielodzietne. Należy umożliwić odliczanie takiej kwoty nie tylko od obecnego podatku dochodowego, ale od całego wymiaru danin, także od składek po ich włączeniu do podatku dochodowego. Uzupełnieniem tego rozwiązania będzie preferencyjna stawka VAT na wszelkie artykuły dziecięce, która obniży koszty wychowania potomstwa.
Reforma podatkowa
Podatek obrotowy dla korporacji, niższe podatki dla małych firm
Polsce potrzeba sprzyjającego rozwojowi systemu podatkowego. Obecny system jest antyrozwojowy, ponieważ większość obciążeń podatkowych ponoszą mali i średni przedsiębiorcy oraz sami pracownicy. Jednocześnie duży, głównie obcy kapitał, działający w transnarodowych korporacjach i sieciach powiązanych spółek, unika obciążeń podatkowych, nie wykazując zysków lub uciekając z zyskiem za granicę. Skończymy z tym neokolonialnym modelem i dokonamy racjonalnego przesunięcia obciążeń podatkowych. Obniżymy podatki dochodowe pobierane od mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich przedsiębiorstw. W miejsce obecnego nieefektywnego podatku CIT nałożymy podatek obrotowy, dotyczący nade wszystko wielkich przedsiębiorstw i korporacji, na czele z bankami i dużymi sieciami handlowymi. Podatek obrotowy nie pozwoli na ukrycie zysku i zmusi korporacje do łożenia do budżetu państwa. W szczególnej sytuacji podatek obrotowy może być uzupełniony o podatek od aktywów, także ekonomicznie dedykowany korporacjom.
Stop zadłużaniu państwa
Dość kiełbasy wyborczej za pożyczone pieniądze
Polacy potrzebują zrównoważonego budżetu państwowego. Ciągłe życie na kredyt, obciążające następne pokolenia spłatą narastających odsetek pożyczkowych, jest nieodpowiedzialne i musi doprowadzić do destabilizacji finansów państwa, a następnie do jego bankructwa. Partyjne obietnice zwiększania wydatków na nowe świadczenia dla poszczególnych grup nacisku są oderwane od celów rozwojowych i wybitnie destrukcyjne dla całokształtu wydatków publicznych. Budżety rozdęte dla celów propagandy wyborczej, prowadzące do permanentnego zadłużania się, przestają spełniać swoją funkcję i stają się bombą tykającą przed bankructwem całego systemu finansów publicznych. Dlatego niezbędna jest konstytucyjna kotwica antyzadłużeniowa, zmuszająca do niezwiększania sumy wydatków publicznych ponad stopę wzrostu gospodarczego. Jest to rozwiązanie stosowane w Szwajcarii, służące w istocie systematycznemu zmniejszaniu deficytu budżetowego, aż do uzyskania równowagi budżetowej. Zamiast kiełbasy wyborczej finansowanej z pożyczonych na międzynarodowych rynkach pieniędzy, chcemy zrównoważonego bilansu budżetowego pozwalającego na spokojne planowanie inwestycji publicznych.
Powstrzymanie złodziejstwa
Pełna jawność wydatków i ograniczenie biurokracji
W Polsce od czasów PRL i przez ostatnie dwie dekady III RP dominuje uzasadniony brak wiary w zdolność państwa do uczciwego i gospodarnego obchodzenia się ze środkami publicznymi. Myśląc poważanie o naszym państwie wyjdziemy naprzeciw temu problemowi. Polacy potrzebują kompleksowego i aktualnego wglądu w to, co dzieje się z ich pieniędzmi. Państwo nie dysponuje innymi środkami niż te, które pochodzą z odprowadzanych podatków. Dlatego konieczna jest pełna jawność wydatków tak, aby każdy zaangażowany obywatel mógł śledzić los publicznych pieniędzy i włączyć się w społeczną kontrolę gospodarności władzy. Postulat ten dotyczy także wynagrodzeń w sektorze publicznym oraz wszelkiego rodzaju umów, w formie których obecnie bywają nieuczciwie wyprowadzane pieniądze. Poza zasadą jawności niezbędne są silne procedury antykorupcyjne, a także jasne zdefiniowanie pola działań poszczególnych instytucji, upoważnionych do wydawania pieniędzy. Kolejnym środkiem ograniczenia obecnej skali marnotrawstwa i złodziejstwa jest zawężenie liczby urzędników. Likwidacja biurokracji nie polega na podważeniu roli kompetentnych i uczciwych urzędników, ale na ucięciu nadmiernego zatrudnienia, zawężaniu zakresów zadań, uchylaniu zbędnego prawa i upraszczaniu procedur. Nowe ułożenie obowiązków urzędniczych i większa efektywność pracy pozwoli na zwolnienie znacznej części obecnie zatrudnionych urzędników. W ten sposób nadmierna biurokracja, jako czynnik niszczący wolne życie społeczne i jednocześnie bardzo kosztowny, zostanie zlikwidowana.
Militaryzacja narodu
Odbudowa armii i budowa obrony terytorialnej
Polacy potrzebują bezpieczeństwa narodowego i odbudowy ducha wojennego. Wydarzenia na wschodzie uświadomiły wszystkim, że historia się nie skończyła, czynnik narodowy jest decydujący, a siła zbrojna rozstrzyga o losie państw. Dlatego właściwą odpowiedzią na zagrożenia naszego czasu jest militaryzacja narodu, czyli przygotowanie go na wszelkie gwałtowne okoliczności. Po pierwsze, oznacza to rozbudowę liczebną armii i jej dozbrojenie poprzez stosowne wydatki budżetowe oraz nadanie wojsku ducha bojowego poprzez właściwe motywacje patriotyczne. Po drugie, należy wprowadzić powszechną obronę terytorialną na wzór szwajcarski, gdzie każdy mężczyzna jest żołnierzem po odpowiednim przeszkoleniu, przechowuje broń w domu i gotowy jest wspomagać armię zawodową w obronie kraju. Po trzecie, konieczny jest program udostępnienia, rewitalizacji lub budowy strzelnicy w każdym powiecie w celu szkolenia strzeleckiego młodych Polaków, zaznajamiania ich z bronią, a docelowo uwolnienia prawa posiadania broni. Tylko naród gotowy do obrony swojej ojczyzny może ocalić jej wolność i niepodległość.
Odbudowa polskiego przemysłu
Odrzucenie pakietu klimatyczno-energetycznego UE
Polsce potrzebna jest odbudowa przemysłu zniszczonego przez neokolonialny model gospodarczy. Nie możemy być jedynie konsumentami importowanych towarów. Zamierzamy stać się przede wszystkim wytwórcami i eksporterami. Nasz przemysł zostanie dobity przez unijny pakiet klimatyczno-energetyczny, który narzuca nam nieproporcjonalnie wyśrubowane kwoty zmniejszania emisji dwutlenku węgla. Doprowadzi to m.in. do likwidacji znacznej części energetyki węglowej w Polsce. Gdyby przyjąć cały pakiet, bezrobocie wzrośnie o blisko milion miejsc pracy utraconych w górnictwie i energochłonnych branżach przemysłu, a ceny energii dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw wzrosną o kilkadziesiąt procent. Dlatego koniecznie trzeba zatrzymać wdrażanie tego pakietu, a najlepiej odrzucić go w całości lub chociaż wynegocjować „rabat polski”, czyli zwolnienie nas z części jego nakazów. To krok do proponowanej przez nas reindustrializacji, czyli nowego uprzemysłowienia Polski.
Polska ziemia w polskich rękach
Stop prywatyzacji Lasów Państwowych i wyprzedaży gruntów
Polsce potrzebna jest narodowa własność ziemi. Presja kapitałowa na polską własność, dokonywana przez znacznie bogatszy Zachód, musi zostać zrównoważona przez świadomą kontrolę państwa. Razem z innymi środkowoeuropejskimi krajami musimy renegocjować zasady obecności w UE, tak by wyłączyć ziemię ze swobodnego międzynarodowego obrotu. Wprowadzimy konstytucyjną normę, gwarantującą narodową własność ziemi. Grunty przejęte wbrew intencji ustawy chroniącej polską własność w dwunastoletnim okresie przejściowym znacjonalizujemy za odszkodowaniem i odsprzedamy polskim obywatelom. Ziemia w rękach polskich może być jedną z podstaw wzrostu gospodarczego poprzez korzystny kredyt oparty o hipotekę. Przede wszystkim ma jednak służyć uprawie roli, jako jednej z podstaw gospodarstwa narodowego. Nie pozwolimy na rabunkową prywatyzację lasów państwowych, w imię zaspokajania bieżących potrzeb budżetowych.
Europa ojczyzn zamiast eurokołchozu
Dobrowolna współpraca zamiast brukselskiego centralizmu
Polakom i Europejczykom potrzebna jest dobrowolna współpraca gospodarcza. Nie jest potrzebne superpaństwo kierowane przez centralistyczną biurokrację z Brukseli. Wypowiemy federalistyczny Traktat Lizboński zastępując go traktatem suwerennościowym, przywracającym wolność polityczną narodom Europy. Władza powróci z unijnej centrali do stolic państw narodowych. Przywrócimy wyższość polskiej konstytucji nad prawem unijnym i ukrytą władzą sędziów z Trybunału Sprawiedliwości UE. Odrzucimy pakt fiskalny, poprzez który brukselscy biurokraci mogą ingerować w budżet państwa uchwalany w Warszawie. Nie pozwolimy na wejście Polski do unii bankowej, poprzez którą technokraci z Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie chcą zastąpić krajowy nadzór finansowy nad bankami, funduszami i spółdzielczymi kasami oszczędnościowo-kredytowymi. Zdejmiemy powieszone bezprawnie flagi unijne z gmachów publicznych Rzeczypospolitej, gdzie powiewać będzie tylko flaga biało-czerwona.
Narodowa polityka historyczna
Nie dla propagandy obcych ośrodków
Polsce potrzebny jest respekt dla jej wielkiej historii i uznanie należnego jej miejsca w Europie. Byliśmy przedmurzem Chrześcijaństwa, pełniliśmy misję cywilizacyjną na Kresach, zbudowaliśmy dom dla wielu różnych ludów. Jako jedyni na kontynencie stworzyliśmy husarię i pod Wiedniem obroniliśmy Europę przed wojującym islamem, a po rozbiorach odbudowaliśmy państwo, napadnięte powtórnie z zachodu i wschodu. W roku 2014 mija 100-lecie wybuchu wojny światowej zakończonej podpisem Romana Dmowskiego pod Traktatem Wersalskim i 75-lecie wojny światowej, która odebrała nam wolność i niezawisłość na ponad pół wieku. W oczach świata zły Hitler został pokonany przez aliantów i dobrego Stalina. Nasza niepodległość czy los żołnierzy wyklętych nikogo z możnych tego świata nie interesują, a w elitach politycznych państw zachodnich panuje całkowita ignorancja co do historii naszej części Europy. Musimy przypomnieć narodom świata zachodniego o chwalebnej polskiej historii, naszych cywilizacyjnych osiągnięciach i prawie do narodowej dumy. Antypolskość i szkodliwą dla Polski propagandę obcych ośrodków czas zacząć stanowczo zwalczać, także z zastosowaniem narzędzi prawnych i politycznych.
Obrona Kresów i polskich mniejszości
Przeciw wynarodowieniu i niszczeniu polskiego dziedzictwa
Polsce potrzebna jest solidarność narodowa ponad obecnymi granicami. Setki tysięcy Polaków na Litwie, Białorusi i Ukrainie są wyzwaniem i zobowiązaniem dla polityki narodowej. Relacje z państwami ościennymi muszą opierać się na poszanowaniu przez nie swobód narodowych i kulturowej samodzielności Polaków. Państwo polskie winno prowadzić program ocalenia kresowego dziedzictwa Rzeczypospolitej, a życie narodowe na Kresach musi być wspierane ze środków budżetowych. Polska obecność w historycznych stolicach polskości – Lwowie i Wilnie – powinna być widoczna i akceptowana, a przywileje wynikające z Karty Polaka bardziej realne i rozszerzone. Przedmiotem szczególnej troski naszego państwa musi stać się także nowa emigracja – Polacy, którzy opuścili nasze państwo od momentu wejścia do UE. Nie ma naszej zgody na bierność państwa, gdy milionom naszych rodaków grozi stopniowe wynarodowienie.
Obrona tradycyjnych wartości
Stop propagandzie pederastów i ideologii gender
Polsce potrzebne jest zakorzenienie w tradycji, wbrew prądom wywrotowym. Nasi przodkowie czerpali zasady moralne z prawa naturalnego, odczytywanego w perspektywie chrztu Polski, przynależności do kręgu cywilizacji katolickiej i łacińskiej. Dzisiaj przez całą Europę przetaczają się ideologie wrogie uniwersalnemu prawu naturalnemu i niszczące zdrową moralność. W Polsce muszą one zostać powstrzymane. Zneutralizujemy propagandę pederastów i zablokujemy implementację w Polsce tzw. ideologii „gender”. Nie dopuścimy do deprawacji dzieci i młodzieży przez instytucje powołane do wychowania – przedszkola, szkoły czy uczelnie. Nie pozwolimy niszczyć rodziny ani zniekształcić męskości i kobiecości poprzez pomysły sprzeczne z naturą człowieka. W mediach publicznych i instytucjach kultury zablokujemy ofensywę kulturowego marksizmu.
Koniec z demokracją liberalną
Nowa konstytucja demokracji narodowej
Polakom niezbędne jest państwo narodu polskiego. W państwie narodowym gospodarzem jest naród, który sprawuje władzę nie w imię ideologii liberalnej, socjalistycznej czy innej, ale dla realizacji klasycznie pojmowanego dobra wspólnego. Dobro wspólne rozpoznawane jest w świetle prawa naturalnego i w drodze analizy narodowych interesów. Demokracja liberalna ze swej istoty znosi kategorię dobra wspólnego, podważa prawo naturalne i pozostaje ślepa na losy wspólnoty narodu. Czas zerwać ze sztucznie w Polsce szczepioną doktryną liberalno-demokratyczną i odkryć na nowo tradycje narodowego demokratyzmu. Postulujemy nową konstytucję, wyrastającą z najlepszych polskich tradycji, zgodną z zasadami cywilizacji łacińskiej i zabezpieczającą wszechstronną podmiotowość państwa. Sprawiedliwy ład ustrojowy Rzeczypospolitej może zapewnić tylko ustrój mieszany, odległy od oczekiwań ponadnarodowych koterii i zasadniczo różny od demoliberalnych tendencji.
Suwerenność energetyczna i infrastrukturalna
Bezpieczne dostawy prądu i połączenia między polskimi miastami
Polsce potrzebne są różnorodne źródła dostaw energii i niezależność decyzyjna w zakresie rozwoju transportu i drogownictwa. Dzisiaj jesteśmy uzależnieni energetycznie od Wschodu, a infrastrukturalnie od Zachodu. Ponad naszymi głowami prowadzone są rurociągi gazowe z Rosji do Niemiec, a korytarze autostradowe mają głównie łączyć Wschód z Zachodem. Musimy naciskać na asertywną politykę wobec Rosji w zakresie zróżnicowania źródeł dostaw surowców energetycznych, dokończyć budowę gazoportu z terminalem dla gazu skroplonego, oraz – wbrew rosyjskiej i ideologicznie ekologicznej propagandzie – wspierać wydobycie gazu łupkowego. Wraz z krajowym wydobyciem surowców, z węglem kamiennym na czele, możemy dążyć ku częściowej samowystarczalności energetycznej połączonej z bezpiecznymi dostawami. Poza tym musimy bardziej zmierzać do rozwoju w Polsce energetyki atomowej. W zakresie polityki komunikacyjnej, autostrady i drogi szybkiego ruchu w Polsce muszą łączyć przede wszystkim polskie miasta, zamiast być tylko fragmentami cudzych korytarzy transportowych. Polska sieć kolejowa musi wreszcie przekroczyć granice zaborów i służyć jedności i rzeczywistemu rozwojowi kraju.