Ambasada Turecka w Polsce podarowała Polakom nietypowy prezent z okazji obchodów 600. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Turcją a Polską.
Prezentem okazała się panorama Warszawy i Stambułu. Namalowano ją ręcznie na tradycyjnych, tureckich, wypalanych kafelkach. Mozaika został umieszczona na ścianie antresoli południowej stacji metra Politechnika.
– Inicjatywa wyszła ze strony tureckiej. Chciano uczcić 600 lat stosunków polsko-tureckich. My poszukaliśmy odpowiedniego miejsca na ten wyjątkowy obraz – powiedział naczelnik wydziału estetyki przestrzeni publicznej w warszawskim ratuszu, Wojciech Wagner.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Wybór ten tłumaczono tym, że jest to miejsce, które trudno będzie zniszczyć wandalom. Dodatkowo Wagner zaznaczył, że II linię metra buduje firma z Turcji, więc umieszczenie mozaiki na stacji metra jest dobrym pomysłem. Za zlokalizowaniem panoramy w tym miejscu przemawiał jeszcze jeden argument. Politechnika jest jedną z najstarszych stacji warszawskiego metra i w czasie, gdy była budowana I linia ze względu na brak funduszy stację urządzono bardzo skromnie. Dzięki mozaice zyska na estetyce.
Jak mówi kronika Jana Długosza, w 1414 r. sułtan Mehmed I po raz pierwszy w historii miał przyjąć na swoim dworze polską misję dyplomatyczną.
W ramach przyjaźni polsko-tureckiej
Ręcznie malowane i wypalane kafle przyjechały do Polski z Izmiru. Podobne mozaiki często spotyka się w Turcji, m.in. w metrze w Stambule. W mozaice przedstawiającej panoramę Warszawy i Stambułu dominuje kolor niebieski. Obraz jest szeroki na 18 m i wysoki na 2 m. Instalacja została odsłonięta w ramach obchodów Polsko-Tureckich Dni Przyjaźni. Przedstawiciele tureckiej ambasady spotkali się z prezydent Warszawy i złożyli wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza.
Czytaj także: Turcja znosi wizy dla Polaków