Autorem wniosku i sprawozdawcą projektu był niemiecki poseł Bernd Fabritius, wiceszef komisji prawnej i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego RE, szef Związku Wypędzonych.
Przyjęta rezolucja dotyczy oprócz Polski także Bułgarii, Mołdawii, Rumunii i Turcji. Dokument wzywa państwa członkowskie Rady Europy do pełnego wdrożenia zasad państwa prawa. W przypadku Polski wskazuje głównie na problemy z praworządnością dotyczące regulacji w systemie sądowniczym.
Czytaj także: Poseł Nowoczesnej pochwalił się głosowaniem za rezolucją RE przeciwko Polsce. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki
Chodzi o próby upolitycznienia rad sądowniczych i sądów (Bułgaria, Polska i Turcja), zwolnień sędziów na dużą skalę (Turcja) lub prób podejmowanych w tym celu (Polska) oraz korupcję (Bułgaria, Republika Mołdawii i Rumunia). Istnieją również obawy co do tendencji do ograniczenia władzy ustawodawczej parlamentu (Republika Mołdawii, Rumunia i Turcja) – czytamy w uzasadnieniu rezolucji.
Zgodnie z dokumentem „obecną sytuację Trybunału Konstytucyjnego należy ponownie zbadać w świetle zaleceń międzynarodowych organów w celu zapewnienia pełnego poszanowania zasad legalności i pewności prawa”.
Rezolucja “wzywa polskie władze, aby powstrzymały się od wszelkich reform, które mogłyby zagrozić poszanowaniu zasad państwa prawa, a zwłaszcza funkcjonowaniu KRS i niezawisłości sądownictwa oraz prokuratorów”.
Źródło: niezalezna.pl