„Wejście w życie tej ustawy oznacza koniec prywatnej własności w Polsce. Cały majątek może być w każdej chwili zabrany przez państwo” – alarmuje Roman Giertych w kontekście nowego pomysłu PiS. Prawnik określił tekst projektu zmieniającego ustawę o odpowiedzialności prawnej podmiotów zbiorowych mianem „szokującego”.
Prawo i Sprawiedliwość zamierza przeprowadzić zmiany w prawie. Tym razem przygotowuje projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Nowe przepisy autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości, pod koniec maja trafiły do prac legislacyjnych w Radzie Ministrów.
Autorzy wskazują, że zmiany doprowadzą do poprawy walki z przestępczością wśród podmiotów zbiorowych. Na zagrożenia związane z projektem zwrócił uwagę mecenas Roman Giertych. Jego zdaniem ustawa może mieć katastrofalne skutki.
Czytaj także: Koniec z urlopem na żądanie? Nowy Kodeks Pracy rezygnuje z tego uprawnienia!
Roman Giertych: Tekst jest szokujący
„PiS wprowadza regulacje umożliwiające wywłaszczenie każdego przedsiębiorcy. Przeczytałem z uwagą projekt ustawy z dnia 25 maja br. o odpowiedzialności prawnej podmiotów zbiorowych. Tekst jest szokujący” – pisze Giertych.
W tym kontekście prawnik wymienia „konfiskatę majątku przedsiębiorcy za każde naruszenie prawa przez podmiot zbiorowy np. spółkę.” Giertych zauważa, że „Do wykazania naruszenia prawa nie jest wymagane skazanie kogokolwiek za przestępstwo (art.5.3 projektu).”
Przepisy niebezpieczne dla prywatnej własności
Zgodnie z propozycją, konfiskatę miałby orzekać sąd na wniosek prokuratora. Sędzia nie orzekłaby jednak co do zasadności skonfiskowania majątku, lecz potwierdzałby tylko wniosek prokuratora. Giertych zauważył, że sąd orzekałby konfiskatę nawet wtedy, gdy „gdy przedsiębiorca uzyskał nieświadomie korzyść majątkową z przestępczego działania innego podmiotu (art.9).”
Prawnik zwrócił także uwagę na niezwykle szerokie kompetencje prokuratora, które przewidują nowe przepisy. Ustawie miałyby podlegać m.in. partie polityczne. Wielkie kontrowersje budzi również fakt, że ustawa dotyczyłaby czynów popełnionych nawet 10 lat przed wejściem przepisów w życie.
„Wejście w życie tej ustawy oznacza koniec prywatnej własności w Polsce. Cały majątek może być w każdej chwili zabrany przez państwo. I to bez udziału sądu” – podsumowuje Giertych.