Niepokojące informacje z Rybnika. Grzybiarze boją się wychodzić do lasu. Wszystko przez doniesienia o niebezpieczeństwie.
Mieszkańcy, którzy zamieszkują okolice Rybnika – Zebrzydowice i Grabownię – są zaniepokojeni. Wszystko przez doniesienia o grożącym im niebezpieczeństwie ze strony dzikich zwierząt. Chodzi o wilki.
Są one widywane na obrzeżach tych dzielnic, a przecież każdy z nas zdaje sobie sprawę, jaką złą sławą cieszą się te zwierzęta. Lokalna rozgłośnia radiowa Radio 90 informuje, że dziennikarze odbierają telefony od spanikowanych mieszkańców, którzy raportują im, gdzie ostatnio widzieli wilka.
Najgorsze jest to, że wilki widywane są przy okolicach domostw i skupisk ludzi. Najbardziej zaniepokojeni są grzybiarze, którzy do tej pory raczej bez obaw chodzili do pobliskich lasów. Teraz się to zmieniło. Obawiają się bowiem, że na miejscu mogą natknąć się na wilki. Wtedy sytuacja zrobi się nieciekawa…
– Warto o tym powiedzieć, bo tam jest szkoła. Dzieci chodzą piechotą, więc chociażby warto wspomnieć jak się mają ludzie zachowywać – mówił jeden ze słuchaczy lokalnego Radia 90, który apelował, by informację o wilkach puścić w eter.
Nadleśnictwo Rudy Raciborskie tonuje jednak paniczne nastroje mieszkańców. – Sygnały od ludzi do nas trafiają, że wilki są po prostu w naszych terenach widoczne. Jeżeli są widoczne, to znaczy, że jest im u nas dobrze – mówi rzecznik instytucji. Przedstawiciel Nadleśnictwa mówi też, jak zachowywać się, gdy staniemy z wilkiem oko w oko. – Nie wchodzić w drogę wilkowi. Nie można go zaskakiwać, wystraszyć go z bliskiej odległości. Najlepiej z daleka dać mu znać o swojej obecności – mówi.