Szef MSZ Radosław Sikorski nie przebierał w słowach krytykując działania Karola Nawrockiego po Radzie Gabinetowej. Przypomniał również o obietnicach Nawrockiego z kampanii wyborczej.
Podczas Rady Gabinetowej prezydent Karol Nawrocki przypomniał rządzącym o „100 konkretach”, jakie obiecali w kampanii wyborczej. Podczas późniejszej konferencji prasowej Sikorski odbił piłeczkę. „Tak, jak pamiętam, prezydent w kampanii wyborczej też składał obietnice, 21 o ile pamięć nie myli, i to w dziedzinach, gdzie prezydent nie ma władztwa” – powiedział.
„W Polsce prezydent nie rządzi, a panuje. Jeśli się składa obietnice, które przynależą do władzy wykonawczej, nie mając możliwości ich realizacji, to trochę potem wobec elektoratu może być wstyd” – powiedział Sikorski.
Wicepremier przypomniał, że to rząd dysponuje realnymi narzędziami do rządzenia. „Prezydent nie jest „nadpremierem” i nie tworzy „nadrządu”. My rządzimy, prezydent tylko reprezentuje państwo” – wyjaśniał, zaznaczając różnicę między deklaracjami a rzeczywistą władzą wykonawczą.
„Uchwaliliśmy stanowisko Rady Ministrów przed wizytą prezydenta u Donalda Trumpa. Czyli co ma mówić, a czego nie mówić. Liczmy, że dobre relacje opozycji z ruchem MAGA przełożą się nie tylko na dobre fotki, ale też na załatwienie spraw dla Polski” – stwierdził Sikorski.
Przeczytaj również:
- Wizyta w USA. Prezydent Nawrocki dostanie instrukcję od rządu premiera Tuska!
- Adam Niedzielski pobity. Trafił do szpitala
- Ukraiński dziennikarz obraził prezydenta Nawrockiego w Polsacie. Teraz wydał jasne oświadczenie!
Źr. dorzeczy.pl