• Redakcja
  • Regulamin
  • Kontakt
  • Patronat medialny
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    Kadyrow

    Kadyrow grozi Europie atakiem. „Czekamy na rozkaz”

    rosyjski statek

    Drony nad bazą okrętów podwodnych. Kraj Europejski otworzył ogień

    PILNE PROJEKT

    Litwa wprowadza stan wyjątkowy! Premier podała powód

    Żurek wyśle „łowców cieni”, żeby złapali Ziobrę? „Specjalna grupa tropi”

    Skandal w Sejmie. Posłowie domagają się dymisji Żurka „To przestępstwo”

    To jest rząd, którego chcą Polacy. Znamy wyniki sondażu

    Sejm zdecydował ws. weta prezydenta. Chodzi o kryptowaluty

    Człowiek Nawrockiego uderzył w Tuska. Premier nie wytrzymał. „Ale nie masz chłopie!” [WIDEO]

    Człowiek Nawrockiego uderzył w Tuska. Premier nie wytrzymał. „Ale nie masz chłopie!” [WIDEO]

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
  • Wiadomości
    • Wszystkie
    • Wiadomości z Europy
    • Wiadomości z Polski
    • Wiadomości ze Świata
    Kadyrow

    Kadyrow grozi Europie atakiem. „Czekamy na rozkaz”

    rosyjski statek

    Drony nad bazą okrętów podwodnych. Kraj Europejski otworzył ogień

    PILNE PROJEKT

    Litwa wprowadza stan wyjątkowy! Premier podała powód

    Żurek wyśle „łowców cieni”, żeby złapali Ziobrę? „Specjalna grupa tropi”

    Skandal w Sejmie. Posłowie domagają się dymisji Żurka „To przestępstwo”

    To jest rząd, którego chcą Polacy. Znamy wyniki sondażu

    Sejm zdecydował ws. weta prezydenta. Chodzi o kryptowaluty

    Człowiek Nawrockiego uderzył w Tuska. Premier nie wytrzymał. „Ale nie masz chłopie!” [WIDEO]

    Człowiek Nawrockiego uderzył w Tuska. Premier nie wytrzymał. „Ale nie masz chłopie!” [WIDEO]

  • Gospodarka
  • Sport
  • Historia
  • Kultura
  • Publicystyka
  • Moto
  • Styl życia
  • Podróże po Polsce
  • Zakupy
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
wMeritum.pl
Strona Główna Publicystyka Felietony

Sondy zamiast sondaży

27 maja 2015
Kategorie: Felietony, Polecane, Polityka, Publicystyka, Publicystyka, Sondaże
Sondy zamiast sondaży
UdostępnijPodaj dalejUdostępnijWyślij

Sondaże poparcia jest to jedna z metod uśmiercania tzw. demokracji. Ludzie przestają myśleć samodzielnie i wybierają tą opcję, która jest dla nich najbliższą. Sprawiają, że na poziomie decyzji indywidualnych idziemy na kompromis. Kompromis z własnym sobą, co ma pomóc w przyjęciu kompromisów, które „dla nas” są wypracowywane w instytucjach nadrzędnych.

 W swoim życiu dwa razy czynnie brałem (do tej pory) w plebiscycie pod nazwą „wybory”. Raz czynnie, jako kandydat (RM Lublin, 2014) a raz jako członek ścisłego Sztabu Wyborczego kandydata Ruchu Narodowego, Mariana Kowalskiego. Obserwowałem ludzi, którzy pisali na internetowym: „Jest Pan najlepszym kandydatem, ale zagłosuję na kandydata X, ponieważ ma największe szanse”. To samo słyszałem podczas wyborów samorządowych: „Dobre z was chłopaki, ale nie macie żadnych szans”. Pomijam już fakt szerokiej skali fałszerstw wyborczych (które odnotowałem na własnej skórze, dostając 1/5 tych głosów, które powinny być policzone). Gdyby nie te dwie kwestie, kto wie, może w RM Lublin zasiadaliby moi Koledzy i Koleżanki z Ruchu. I patrzyli się Radnym na ręce pilnując publicznej kasy.

Czym innym są sondaże, które przedstawiają w słupkach rzekome poparcie dla partii politycznych a czym innym uliczne sondy. Sam bardzo lubię takie oglądać. Dlaczego? ponieważ pokazują większy przekrój społeczeństwa.

Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]

Czytaj także: Twitter złamał ciszę wyborczą?

Oczywiście, rządzącym na rękę są sondaże i taki sposób przekazywania informacji. Ponieważ za tym nie idzie żadne głębsze przesłanie. „Nasza formacja ma 30% poparcia i co nam zrobisz, jak mówimy Ci, że masz tego poparcia 2. Twój głos się nie liczy”. I ludzie to chwytają. Jednak, prawda o sondażach jest brutalniejsza. Podczas tej kampanii wielokrotnie „wygrywałem” sondaże internetowe na korzyść kol. Mariana. Wystarczyło w odpowiedniej porze opublikować odpowiedni komunikat. „Potrzebuję Państwa poparcia w sondażu X czy Y”. Natychmiast uaktywniały się pokłady Sympatyków. I z 3% poparcie niejednokrotnie podskakiwało, przekraczając w wielu miejscach 50%. Wiem, że dopuszczałem się manipulacji, ale czyż nie taką samą metodę stosują partie polityczne, sondażownie? Na załączonym obrazku jest zrzut ekranowy sondażu w Austrii w którym w ciągu niespełna 10 minut z poparcia rzędu 5% „zrobiliśmy” 20% wzrost.

Chciałbym zobaczyć kiedyś taką sytuację, gdzie na ulicę wychodzą (bez obstawy szczelnie odgradzającej) liderzy wszystkich ugrupowań politycznych. Wychodzą na mównicę, scenę, podwyższenie i odpowiadają na pytania ludzi. Nie swoich sympatyków. Urzędników. Przeciętnych, normalnych pracujących Polaków.

Dlaczego takich rzeczy się nie robi? Ponieważ w ciągu chwili mogłoby się okazać, że poparcie dla „partii głównego ścieku” nie jest wcale takie duże, a poziom niezadowolenia społecznego – ogromny. Mówienie prawdy nie jest im na rękę, dlatego cały czas wmawiają nam, że kompromisy są OK.

Dlatego moja propozycja jest taka:

  1. Od momentu ogłoszenia terminu wyborów, publikacje sondaży są wstrzymane (obowiązuje swoista „cisza wyborcza na sondaże”). Później – można to rozszerzyć na dłuższy okres – np. pół roku przed przewidywanym terminem wyborów.
  2. W mediach publicznych dopuszczone są jedynie takie sondy, które nie są montowane. Zasada – 10 ludzi, jedno ujęcie. Od momentu ogłoszenia terminu wyborów sondy takie należy zgłaszać sztabom – tj. czas i miejsce przeprowadzenia takiej sondy. Sztaby mają możliwość obserwowania i rejestrowania przeprowadzania sondy. Oraz dostęp do surowego nagrania.
  3. Aktywizacja niezależnych mediów internetowych – publikowanie sond bez ograniczeń liczby osób biorących w nich udział. Jednak, aby zmniejszyć możliwość manipulacji, kamery nanoszą na materiał oznaczenie czasowe – datę i godzinę, jak w przypadku starych nagrań VHS.
  4. Za złamanie zakazu publikacji sondaży – kara jak za złamanie ciszy wyborczej. Partie polityczne mogą zamawiać sondaże wyłącznie na własny użytek.

Jeżeli dołączy się kilka innych rzeczy – jak opisałem w poprzednim artykule [link] może się okazać, że w bardzo prosty sposób można z tej pseudo-demokracji stworzyć prawdziwy ustrój, w którym obywatele świadomie współtworzą Państwo.

Zresztą, obejrzyjcie Państwo sami jaką dawkę informacji dają sondy.

Autor: Jarosław Konowałek

Fot.: Facebook.com/Kowalski.Marian

Tagi cisza wyborczapolitykasondaże wyborczesondywybory
UdostępnijTweetUdostępnijWyślij

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Wiadomości
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Historia
  • Publicystyka
  • Moto
  • Koronawirus

© 2013-2021 wMeritum.pl | Realizacja: Media Machine