Krzysztof Stanowski skomentował incydent związany z oblaniem rosyjskiego ambasadora w Polsce sztuczną krwią. Dziennikarz zamieścił krótki wpis na Twitterze.
W poniedziałek, 9 maja, Rosja obchodziła Dzień Zwycięstwa. W związku z kolejną rocznicą na uroczyste złożenie wieńców zdecydowała się także Ambasada Rosji w Polsce. Na teren Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie przybył ambasador Siergiej Andriejew.
Oprócz przedstawicieli rosyjskiej placówki na miejscu znaleźli się także przeciwnicy wojny na Ukrainie, którzy „przywitali” ich okrzykami: „faszyści”, „zabójcy”, „Putin ch…”. W pewnym momencie doszło do incydentu. Ambasador został oblany czerwoną farbą, symbolizującą krew ofiar żołnierzy rosyjskich.
Czytaj więcej: To ona oblała ambasadora Rosji. Kobieta przyznała się!
Głos ws. tego wydarzenia zabrał dziennikarz Krzysztof Stanowski, który odniósł się do sugestii niektórych osób, jakoby oblanie ambasadora naruszyło bezpieczeństwo Polski. Popularny „Stano” zamieścił wpis na Twitterze.
Stanowski o oblaniu rosyjskiego ambasadora
Stanowski przypomina, że Polska wysyłała m.in. na Ukrainę broń, a także przekazywała jej środki finansowe. Ponadto, regularnie wspiera tamtejsze władze, które stawiają opór Rosji.
– Przekonaliście mnie. Wysłaliśmy kilkaset czołgów na Ukrainę, kasę, broń, otworzyliśmy granicę, nazwaliśmy Putina zbrodniarzem. Ale teraz… Teraz gdy jego przydupas szóstej kategorii musi uprać koszulę to już po nas. Miarka się przebrała – napisał Krzysztof Stanowski.
Przekonaliście mnie. Wysłaliśmy kilkaset czołgów na Ukrainę, kasę, broń, otworzyliśmy granicę, nazwaliśmy Putina zbrodniarzem. Ale teraz… Teraz gdy jego przydupas szóstej kategorii musi uprać koszulę to już po nas. Miarka się przebrała.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 9, 2022
.
– Przecież mnie nie chodzi o to, że popieram oblewanie kogoś farbą. Mnie po prostu śmieszy oburzenie tym faktem. Lepiej, gdyby nikogo nie oblano, a jeśli jednak się to stało – mam to w dupie, niech gość idzie do pralni. A Ukraina niech walczy i zwycięża – dodał w kolejnym wpisie.
Haha. Przecież mnie nie chodzi o to, że popieram oblewanie kogoś farbą. Mnie po prostu śmieszy oburzenie tym faktem. Lepiej, gdyby nikogo nie oblano, a jeśli jednak się to stało – mam to w dupie, niech gość idzie do pralni. A Ukraina niech walczy i zwycięża. https://t.co/p6tWHii5Qg
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 9, 2022