Są nowe ustalenia ws. tragicznego zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniósł funkcjonariusz policji. Podczas imprezy w ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym MSWiA w Świnoujściu z okna wypadł szef lubuskich antyterrorystów, Adam Pawlak. Mimo szybko podjętej reanimacji, mężczyzna nie przeżył. Wirtualna Polska informuje o wstępnych wynikach sekcji zwłok. W świetle wcześniejszych doniesień są one dość zaskakujące.
Do tragedii doszło w nocy z 21 na 22 września. Około godziny drugiej – po zajęciach w ramach narady – Adam Pawlak pełniący, obowiązki dowódcy wojewódzkich antyterrorystów, wypadł z okna. Choć natychmiast udzielono mu pomocy, niestety nie udało się uratować życia 47-letniego funkcjonariusza.
Zaskakujące wyniki sekcji zwłok
Sekcja zwłok Adama Pawlaka została przeprowadzona przez Zakład Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Z informacji przekazanej Wirtualnej Polsce rzecznik Prokuratury Okręgowej Joannę Biranowską-Sochalską wynika, że śledczy czekają jeszcze na dodatkowe ekspertyzy.
Czytaj także: Nowe informacje ws. śmierci szefa lubuskich antyterrorystów
Choć prokuratura nie ujawniła szczegółów sekcji zwłok, serwis dotarł do śledczego, który ma znać okoliczności sprawy. Według informatora „Wirtualnej polski”, wyniki sekcji wykazały, iż zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
– „Szef lubuskich antyterrorystów miał od jakiegoś czasu problemy ze zdrowiem, miewał wysokie ciśnienie. W jego organizmie znaleziono śladową ilość alkoholu. Nie można powiedzieć, że wypadł przez okno, będąc w stanie alkoholowego upojenia. Jeśli spożywał alkohol na tamtej imprezie, to jedynie symbolicznie” – twierdzi rozmówca Wirtualnej Polski.
Z ustaleń „Wirtualnej Polski” wynika, że Adam Pawlak podszedł do okna, bo źle się poczuł, potem przez nie wypadł.
„Wstępna wersja mówiła o tym, że zmarł w wyniku poniesionych, rozległych obrażeń. Po sekcji zwłok śledczy bardziej skłaniają się ku wersji, że w chwili upadku na ziemię doświadczony policjant już nie żył. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że najprawdopodobniej miał wylew bądź udar” – pisze dziennikarz Wirtualnej Polski.
„Nieumyślne spowodowanie śmierci”
O działaniach w sprawie informowała jeszcze w czerwcu Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Zgodnie z jej oświadczeniem, prokurator zlecił sekcję zwłok i badania toksykologiczne policjanta, który poniósł śmierć w Świnoujściu.
–”Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nadzoruje postępowanie w związku ze zdarzeniem, do jakiego doszło w nocy 21 czerwca na terenie jednego z ośrodków w Świnoujściu, w wyniku którego śmierć poniósł funkcjonariusz policji”– powiedziała przedstawicielka prokuratury. Jak dodała, postępowanie prowadzone jest w sprawie „podejrzenia nieumyślnego spowodowania śmierci”.