Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę bardzo dużą, choć nieco zakulisową rolę, odgrywa Pekin. Jak donosi „The Spectator”, to właśnie Xi Jinping miał zablokować propozycję dostarczenia Ukrainie poradzieckich myśliwców MiG-29. W zamian miał obiecać powstrzymanie Władimira Putina od użycia broni nuklearnej.
Nieformalne porozumienie między Pekinem a Waszyngtonem miało zostać zawarte jeszcze w marcu. Wówczas Polska złożyła propozycję przekazania Ukrainie poradzieckich myśliwców MiG-29. Początkowo wydawało się, że Stany Zjednoczone podeszły do niej umiarkowanie pozytywnie, mimo że istniały obawy, że znacząco zwiększy to zaangażowanie NATO w wojnę. Później jednak wycofały się z tego wsparcia i ostatecznie do przekazania samolotów nie doszło.
Jak donosi „The Spectator”, powołując się na kontakt z przywódcami chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, miała wpłynąć na to postawa Pekinu. Chiny miały bowiem obiecać Stanom Zjednoczonym, że powstrzymają Władimira Putina przed użyciem na Ukrainie broni nuklearnej. W zamian USA miały zablokować propozycję przekazania Ukrainie samolotów, co mogło stanowić dla Rosji przekroczenie czerwonej linii.
Czytaj także: Merkel gorzko o prezydencie Rosji: Tylko to się liczy dla Putina…
Źr.: Onet