Szymon Hołownia zaapelował na antenie TVN24 o solidarność w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Lider Polski 2050 stwierdził, że jeżeli Władimir Putin nie zostanie teraz zatrzymany, to za dwa lub trzy lata może „zrobić nam Buczę w Piasecznie”.
Szymon Hołownia był gościem w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24. Polityk od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę stanowczo opowiada się za kolejnymi sankcjami i zaostrzaniem kursu wobec Władimira Putina i Rosji. Tym razem było podobnie.
Lider Polski 2050 stwierdził, że konieczne jest odcięcie od rosyjskich surowców. W przeciwnym razie Władimir Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. „Należy natychmiast odciąć Putina od źródeł finansowania, którym jest sprzedaż węglowodorów, ropy, gazu, węgla. To jest 36 procent budżetu. To za te pieniądze on sobie kupuje broń – nie tylko tą, której będzie używał za chwilę w Ukrainie, ale również taką, którą za dwa, trzy lata może wymierzyć w Polskę i zrobić nam Buczę w Piasecznie. Do tego nie możemy dopuścić i powinniśmy być absolutnie zdecydowani, radykalni i solidarni. Natychmiast” – powiedział.
Hołownia stanowczo skrytykował też postawę premiera Węgier w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. „Viktor Orban powinien być trędowaty w polityce europejskiej. Opowiedział się po stronie bandyty” – stwierdził polityk.
Czytaj także: Wiadomo, co znajdzie się w nowym pakiecie sankcji na Rosję. To będzie duży cios?
Źr.: TVN24